Wybaczanie
Żyjąc zgodnie z zasadami nie będziesz ronić niepotrzebnych łez
Odbieram ludziom dobro,gromadzone
przez całe życie.
Nie wiem co we mnie siedzi, ale złem
jestem przeżarty do szpiku
Lubię patrzeć na pożary, zniszczenia
i jeszcze bardziej to rozdmuchuję.
Kiedy tak spoglądam na to co robię
łza spływa po twarzy ? tylko nie bardzo
wiem czy to szczere łzy?
Czy tylko chwilowe zapomnienie
Młode drzewko, a ja nim trzęsę
i radość z spadających liści
Było zielone, śliczne i całe
zostało połamane z łysymi gałęziami
Ciekawe? Czy zdąży obrosnąć liśćmi
czy już do wiosny ma żyć marzeniem
może jeszcze będę musiał wrócić
i dokończyć zniszczenia
Ile złego robię, trudno w to uwierzyć
jest zło we mnie, lecz muszę to
szerzyć.
Nikt mnie nigdy nie kochał, jestem
zły...
wieję, bo jestem wiatrem ? wybacz mi
Komentarze (7)
:)
"wieję, bo jestem wiatrem ? wybacz mi"
Pozdrawiam:)
Przewrotny wiersz.
Miało być - zastanowienia się.
Wiersz zmusza do zastanowienia nad tym: jaki wpływ na
charakter człowieka ma to, że nigdy nie zaznał
miłości? Miłego dnia.
ooo... faktycznie bardzo straszne spojrzenie na wiatr,
dobrze, że to tylko jedno z jego obliczy
Przestań straszyC i tak Cię kochamy. Buziaczki