Wybaczcie
Pociąg jest miejscem milczenia.
Zasiadam zawsze przy oknie i spoglądam
przez szybę.
Za nią wyścig kadr.
Wyjmuję jeden.
Wyrywam z rzeczywistości obraz.
Kradnę Jutrze pomysł na życie.
Biorę ptakom kilka piórek prawdy
Połykam ten widok
Przeżuwając go z sucharem.
Przepraszam.
autor
Tajemna magia przypadku
Dodano: 2007-01-22 18:42:24
Ten wiersz przeczytano 883 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.