Wybór
„Wybór”
Wyboru dokonałem
Głęboko zakorzeniony on w mojej głowie
Jednym z nielicznych zostałem
Szczęśliwcem co tylko Tobie powie
Chęci to jedno
A czyny to drugie
Nie są to może słowa zbyt długie
Ale uwierz
Mówię szczerze
Co dzień rano gdy z myślą tą leżę
Myślę i sam sobie nie wierzę
Zostałem szczęśliwcem na loterii
Gdy Ciebie poznałem
Myślę, że jedną taką szansę w życiu
dostałem
Nie wiem jak to zrobić
By wszystko poszło dobrze
By nic nie zepsuć
By do Twojego serca móc dotrzeć
Znaleźć ten klucz wśród wielu wydarzeń
Zostać mistrzem myśli
Wirtuozem marzeń
Wierz, że bez chwili wytchnienia
O naszym spotkaniu marzę
Ta znajomość w mojej głowie
Robi spustoszenie dość nietypowe
Wpuszcza do niej myśli, które na dłuższą
metę
Zostają i robią ze mnie ascetę
Co inne umęczenia niż oni przechodzi
Sam do swojej głowy głęboko zachodzę
Jak wypuścić z niej fantazji wodzę
Sprawić, by móc zamknąć Twe myśli
W moim sercu
W mojej głowie
Na to pytanie
Bez Twojej pomocy sam nie odpowiem
Niech to będzie dla nas znak
Co wyskoczy z głowy jak smutku kat
I pozostanie nad nami
Świecąc nadziei latarniami
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.