Wybory
Nakarm zmysły człowieku,
któryś uciekał się do złych postępków,
Zagubienie twe nie znało kresu.
Napraw wadliwe serce uczynkiem
najszczerszym.
Co płynie z twych ust, rąk i dusze
odświeży.
Nie wstydź się! nie wstydź się!
ponieważ wstyd Cię oczyści.
I bywa ,że kulejesz na prawdę
A kuśtykasz gdy kłamiesz
Obróć klepsydrę by czas Cię naprawił.
Biegać nie umiesz to przejdź się.
Choć droga ciężka warta wyrzeczeń.
Na rozstaju załamane ręce,
Wybrałeś i złamałeś kogoś serce.
Pochód pychy na spacerze spotkał Cię i
zwiódł.
W tej wędrówce nie sposób bez szwanku ją
przebrnąć
Lecz pamiętaj żeś kowalem losu swego,
A potem już tylko On Cię zdoła pocieszy.
Komentarze (1)
Podobało mi się przesłąnie tego wiersza i jego poważna
forma