Wybrakowana
Posnuję się dziś w piżamie
po domu
Twych kapci nawet nie włożę
wrócę do łóżka
wypiję łyk goryczy
potem drugi
trzeci też
posnuję się po możliwych kątach pokoju mego
pustego
nie będę oddychać
już Tobą powietrze nie smakuje mi
oprę się o krawędzie rozpaczy mej
tęsknię za Tobą
choć wiem że dla Ciebie to już nic nie
znaczy
autor
Amarla
Dodano: 2009-11-17 22:19:51
Ten wiersz przeczytano 658 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
współczuję twej samotności i rozpaczy....trudno jest
gdy tęsknota odbiera siły , pozdrawiam