WYBRAŁ...
Rosjanin by powiedział o tym moim "dziele" : " I smnieszno i straszno..."
Nie mógł sobie chłop poradzić,
bo nie wiedział, której wsadzić.
Jedna go wyciąga w góry
bo na łonie chce natury,
druga ciągnie go do łóżka,
bo tam z piórek jest poduszka.
A on biedny, roztargniony,
aż do granic podniecony,
uspokoić chcąc zew krwi…
wsadził sobie między drzwi!
Dziwny gość. Powiedzcie sami…
wziął przytrzasnął sobie drzwiami!!!
autor
Gacek
Dodano: 2006-09-02 08:02:17
Ten wiersz przeczytano 827 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.