Wybrałam
Wybrałam drogę, którą chcę podążać,
swój własny świat w nią ubrałam.
Nikt już zmiany nie może ode mnie żądać.
Wybrałam.
Zagłębiłam się w tej drogi tajniki
i każdy zakręt odkrywałam.
Obserwowałam schody i chodniki.
Wybrałam.
Lecz Ktoś łatwą podąża drogą,
straciłam szansę, której nigdy nie
miałam
i łzy już mi nie pomogą.
Wybrałam.
Czy szansa ta coś warta była, kto powie?
Chyba nie, skoro od drogi tej zależała.
Więc powiedz to sercu, nie mnie.
Wybrałam.
I spojrzę w lustro, nie wpadnę w złość.
Uśmiechnę się do łez, które wypłakałam.
Nigdy nie znajdzie mnie już ten Ktoś.
Wybrałam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.