Wybuduj mi dom
Wybuduj mi dom, mówiłam
choćbyś miał paść ze zmęczenia...
Odgrodź nadzieję od codzienności
I otocz murem ramion
Wybuduj mi dom, mówiłam
choćbyś miał paść ze zmęczenia...
Zaciągnij w oknach zasłony zapomnienia
I ogrzej żarem ust
Wybuduj mi dom, mówiłam
choćbyś miał paść ze zmęczenia...
Zamknij we wspomnieniach miłość
I wyrzuć daleko klucz
Wybuduj mi dom, mówiłam
choćbyś miał paść ze zmęczenia...
W ogrodzie zasadź tęsknotę
I podlej deszczem moich łez
Wybuduj mi dom, mówiłam
choćbyś miał paść ze zmęczenia...
A gdy ci zabraknie cegieł
Weź serce
Moje jest teraz z kamienia
Wróćmy do miejsc nieobecnych... choć na chwilę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.