Wybuduję bazylikę
Dla Lichenia
Wybuduję bazylikę na środku pustyni.
Wielką, piękną, złotą, z kolumnami i
kopułą.
Nieopodal postawię cztery punkty
handlowe.
Asortyment sklepików będą stanowić różnego
rodzaju pamiątki, różańce, książeczki do
nabożeństwa, albumy, kalendarze, obrazy,
pocztówki, świece, znicze,
łańcuszki, medaliki i inne dewocjonalia, a
także
kielichy, monstrancje, krzyże procesyjne,
ampułki, kadzidła i trybularze.
Nie obejdzie się też bez cudownego
źródełka.
Oprócz tego w planie mam dwa domy
pielgrzyma, gdzie nasi goście w
komfortowych warunkach i przy przystępnej
cenie będą mogli się zatrzymać.
Aha i jeszcze ktoś się w niej będzie
modlił.
Komentarze (3)
to racja a jednak Bóg jest w swym świętym
przybytku - w sercu człowieka.
A temu z drewna chyba nie zaszkodzi nawet cały
kiermasz z odpustami i tonami świętych relikwii, co
tam noga mu odpadnie?
zastanawiałeś się jak działa modlitwa do
świętych ?
Bóg nie mieszka w domach ręką ludzką uczynionych. Ale
jest wielu co w to nie wierzy... (+)!
Bogowi Słońca już zbudowano miasto na pustyni, ale nie
podobało się kapłanom, więc po śmierci faraona zostało
tak samo.