Wychodząc z cmentarza
dzisiaj
na chwilę zatrzymam czas
wyciszę myśli nad grobami tych
dla których umarł
zapalę światła nadziei
oni zostawili za sobą
przeszłość skończoną
i poszli dalej
w nieskończoną przyszłość
wszyscy oni
wyzwoleni z teraźniejszości
wychodzę drogą prostą
tam gdzie kres mojego czasu
oddalam się z miejsca
w którym raz do roku
tak ponadczasowo kwitnie życie
autor
Mirosław Madyś
Dodano: 2019-11-01 06:24:57
Ten wiersz przeczytano 864 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Ciekawy, refleksyjny wiersz osadzony w rozważaniach
filozoficznych nad życiem. Takie lubię :)
Sotek - dziękuję i pozdrawiam :)
Ankhnike - dziękuje i pozdrawiam :)
Iris& - dziękuję i pozdrawiam :)
BordoBlues - dziękuję za pozytywny komentarz:)
Pozdrawiam :)
jazkółka - dziękuję i p[ozdrawiam :)
wolnyduch - dziękuję za komentarz:) Pozdrawiam :)
Tak, dobrze, że choć raz do roku to życie kwitnie...
Wiersz ciekawy, zatrzymuje, zwłaszcza ostatnia
strofa...
Pozdrawiam :)
Bardzo podoba mi się to "ponadczasowe" ujęcie.
Pozdrawiam. :)
bardzo metafizyczny ostatni wers.
"ponadczasowo kwitnie życie" - poezja wysokich lotów.
Miłego wieczoru :)
Czas na refleksję z chwilą zadumy...
Spokojnego dnia:)
Wiele refleksji przywołuje pierwszy listopada...
pozdrawiam serdecznie.
Tak to jest.
Przynajmniej raz w roku pamiętamy o tych którzy
odeszli.
Pozdrawiam.
Marek
refleksyjnie... na chwile zatrzymać czas dla tych dla
których :) miłego dnia w ciszy i zadumie
zaduma nad przemijaniem,,pozdrawiam:)