Wyciągnę dłoń
Po omacku szukam
w ciszę zaplątana
od późnej nocki
do wczesnego rana.
Lecz czy cię odnajdę
przestałam sobie ufać
błądząc po skrajnościach
milczącym wzrokiem rzucam.
Na granicy świata
widzę jasne światło
żebym tylko doszła
żeby mi nie zgasło.
Tam odnajdę szczęście
z ciszą się pożegnam
przestanę już błądzić
serca nasze zjednam.
autor
Ola
Dodano: 2014-01-05 00:31:54
Ten wiersz przeczytano 1801 razy
Oddanych głosów: 71
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Pięknie wyciągnięta dłoń do miłości.Bardzo ładny,
rozmarzony
wiersz.Pozdrawiam serdecznie.
/21:29/ :)), brak czasu Olu - lecz postaram się bywać
nieco częściej i nadrobić choć w ułamku spore
zaległości :))
- serdecznie dobrej nocy !!!
Ach Damiano, dawno Cię nie było na Beju. Pozdrawiam
serdecznie
/21:16/ super, kłaniam się nisko,
Pozdrówka !!! :))
rozmarzyłem się.. mogę, dziś nie pracuję
z serca
pięknie czytać tak delikatne zjednoczenie
I kolejna dawka pięknych refleksji ;)
Ładnie rozmarzasz Olu:)
Dobrej nocy:))
już ją mam, twoją dłoń
Dziękuję i dobranoc. Jutro nie Świętuję, ale pracuję.
Podoba mi się Twój pomysł :)
Dobranoc Basiu. Dobranoc Wszystkim:)
:)))Dobranoc Oleńko:)
Dziękuję Wszystkim za wizytę i komentarze. Dobrej i
spokojnej nocy
Potrafisz Dajana1. Dziękuję Nuevy. Pozdrawiam
serdecznie