Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

wycieczka na rowerze




czasami przejeżdżam obok konia
czas spowalnia, wydłuża się



koń nie odrywa łba od trawy
ale oczy
tak



patrzy na mnie jakby wiedział o mnie
wszystko



jakby wiedział że to ja
zjadłam mu matkę
że to ja
zjadłam mu ojca
wychowałam jego źrebię
a potem je sprzedałam
dobiłam jego brata
gdy miał
skaleczoną nogę



a teraz ma mi być posłuszny
ma mnie nieść na swoich plecach
ma zarobić dla mnie pieniądze
ma nie umierać z bólu bo ja tego
nie chcę



ja mu powiem kiedy
ma umrzeć






gdy przejeżdżam obok konia
chcę krzyknąć w te jego czarodziejskie
oczy
to nie ja !



chcę mu to wybić z głowy
swędzącymi palcami ściskam kierownicę



chcę mu to wydłubać z mózgu paznokciami



chcę mu przyrżnąć tak
żeby nigdy więcej nie próbował kłamać
żeby patrzył na mnie tak jak należy



jestem przecież człowiekiem
jego rodziną
















































Dodano: 2011-10-12 21:46:16
Ten wiersz przeczytano 444 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

blondynka8 blondynka8

Zatrzymałam się przy Twoim wierszu, zadumałam. Taki
inny, niebanalny. Pozdrawiam.

kazap kazap

Marto twoje wiersze jakże inne, zatrzymują groza
mrożą krew powodują konsternacje - i tak pisz w ten
sposób jesteś sobą.

aanka aanka

dramatyczne - też chce mi się krzyczeć to nie ja! - a
przecież to ja człowiek powiem mu kiedy ma umrzeć! -
dobry aż ciarki po plecach - uf - pozdrawiam...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »