Wycięto drzewa
wiersz już kiedyś kilka dni był na portalu,ale został poddany obróbce...? temat zawsze aktualny.
Ścięto drzewa
Ptak już w nich gniazda nie uwije,
nie zaśpiewa,
liść szeptem nie zaszeleści.
Łysa ulica pośpiechem zaświeci.
Nagi,zdrowy pień błyszczeć będzie
wspomnieniem,co przetrwać się udało.
Nie dano wam umrzeć stojąc.
Trudno pogodzić się tym,
którym wasz chłód nie był obcy,
w miejskim upale,
i ciężko uwierzyć,że dla dobra,
że będą drugie,
gdy się je kochało.
Duży dąb długo dumał,
dlaczego mu nie dano
doczekać bartkowego wieku.
Dlaczego to tak człowieku.
Ziemia jęk wydała gdy upadał,
ale ona matka twarda,nie pękła,
choć serce i ją bolało.(C.D)
Komentarze (34)
wiersz dobry potrzebny ale prawda taka wiele gmin w
kraju posiadało tereny które mogły dać pieniądze za
grunt ,po nich przyjdą inwestycje podatki i kasa dla
nauczycieli szkół i na drogi hamowało to wszystko
zakazy wyrębu drzew w centrum. Lasów u nas dużo i
parków też w ten sposób znajdą się pieniądze na wiele
rzecz oczywiście należy robić to z głową
a puszcza Białowieska to inna bajaka
dobry wiersz, kocham przyrodę, pozdrawiam cieplutko
Oj tak. Najgorsze jest przemijanie i niszczenie.
Celnie ujety temat.
Isana dziękuję-W.Szymborska powiedziała kiedyś,co mi
się bardzo podobało -skąd wiemy,że kwiatka (roślinę)
nie boli, gdy mu się robi krzywdę.
Drzewa tak jak i ludzie mają swój czas istnienia.
Czasami ktoś przyśpiesza jego koniec. Dobry wiersz z
pięknym przesłaniem o ratowaniu przyrody.
Pozdrawiam :)
marikarol -dziękuję,aniu,halina,Ewo,Oskarze- dziękuję
za Waszą wrażliwość.
Nie każdy dostrzega przedstawione tu wartości. Serce
boli, gdy spojrzy się na zanikający świat przyrody.
Pozdrawiam ciepło. :)
podoba mi sie Twoj smutny wiersz-pozdrawiam serdecznie
Pamiętam ten wiersz, smutkiem powiało i skojarzył mi
się J.Kofta -"Pamiętajcie o ogrodach"
Serdecznie pozdrawiam i z podziwem głosik zostawiam.E.
Wzruszający utwór. Drzewa, świadkowie naszych przeżyć
padają. I to my jesteśmy temu winni. Pozdrawiam.:)
Smutno, gdy wycinają drzewa i mówią tylko że tak
trzeba.
Pozdrawiam.
W pierwszej strofie czytam sobie w liczbie mnogiej i
ptaki i liście. Ładnie wyrażona smutna refleksja.
Pozdrawiam :)
Marysiu -dzięki,że wpadłaś.
Duży dąb długo dumał,
dlaczego mu nie dano
doczekać bartkowego wieku.
===================
a człowiek na to - bo ja tu jestem twoim bogiem i
panem, piekielnym tyranem.
Heniu,Teresko ,Olu- nigdy nie zapomnę widoku wyciętych
drzew o zachodzie słońca w pobliżu mego bloku, koło
kościółka. Liście leciały na dach i do rynien
odpływowych, no i ptactwo całymi gromadami tam
gościły. Poszły pod piłę,dęby kasztany. Płakać się
chciało.Jedna ze starszych kobiet płakała. Wyglądały
jak skrzywdzeni starzy ludzie. Jeden kasztan rósł przy
ogrodzeniu,Też poszedł pod piłę. Dziękuję ,że byliście
tutaj.