Wyczekane chwile
"Mój umysł wiecznie będzie wymyślać jak wykorzystać wszytkie me talenty..."
To więcej niż czysta przyjemność
potrzebuję tego
tak jak człowiek tlenu aby żyć
odruch bezwarunkowy
uczuciem przepełniony
umiłowane chwile
przy blasku gwiazd
tylko ja i moja miłość
i ten zapach tak znajomy…
Otulony ciszą
zamykam oczy
mój oddech się wyrównuje
odłączony od całego świata
który i tak mnie nie zrozumie
tak jak tych którzy byli tu przede mną
uwalniam umysł i robię swoje
chcę poczuć to całą duszą
każdą sekundę…
Rozkoszuję się spokojem
odnajdując równowagę
pomiędzy moim ja
a rzeczywistością
tak brutalnie bezwzględną czasami
i przyjmuję zastrzyk prawdy
dla żyjących w maskaradzie
cholernie bolący
a ja przyjmuję go z radością w sercu
Korzystam z każdej sposobności
bo wiem ze niedługo po tym
będę musiał wrócić do mojego życia w
burzy
wiec pochłaniam każdy moment
by wzmocniony tym po stokroć
ze świadomością przeznaczenia
jutro stawić czoła światu
oczekując niecierpliwie
na kolejną randkę z atramentem
"...i kiedy skończę nieważne kiedy będę chciał zrobić to jeszcze raz! "
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.