Wyczekiwany nieznajomy
Dla Nieznajomego
Świat nigdy nie widział grzechu miłości
Spragniona nadzieja wyczekiwała nadejścia
Wyostrzony wzrok wpatrywał się w dal w
nadzieji
Samotne serce czekało nadejścia
Osamotniona dusza wiła się z rozpaczliwej
tęsknoty
Wiara już parę razy odchodziła jednak za
każdym razem znów wracała
Słowa zniknęły bez potrzeby użytku
Łzy spływały wiedząc czy je są
Czas przemijał
A los czekał górując nad wszystkim wokół
Kiedy w końcu wszystko zatraciło sie w
sobie pojawił się on
Nieznajomy
Który jeszcze się nie pojawił...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.