Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wydawało mi się

Z biurka spadł z hukiem porcelanowy słoń,
nadzieja zamilkła, to tylko kot.
Słoń miał trąbę ku górze, na szczęście ?

Usłyszałam skrzypnięcie drzwi
/o tej porze zawsze wracałeś/.
Tym razem to kolejny pusty świt,
budzi kolorem szóstej nad ranem.

Poczułam drżenie powietrza
sądząc że jest Twym oddechem.
Musnąłeś mój policzek, szepcąc:
"nie bój się, już zawsze będę"

Z regału wypadła książka,
musiałeś ją strącić przechodząc obok.
Poukładam je, muszę to zapamiętać
jak całe swoje życie - de novo.

Zaleję poranną czekoladę,
/lubiłeś jej słodki zapach/.
Wezmę więc drugi kubek,
tak jakbyś ... .

autor

izka2609

Dodano: 2015-03-29 03:10:29
Ten wiersz przeczytano 812 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Wolny Klimat Rozmarzony Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Wojciech J. Pelc Wojciech J. Pelc

Dobry tekst, taki zwyczajny, nie napompowany wielkimi
słowami, a mówi.

:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »