Wydeptany krąg Sonet
Bezkresami w tok myśli ze snów
wybiegałem
szukając cię w przestworzach nad zorzą
świetlistą.
Szybowałem w obłokach tą nocą gwiaździstą -
zakamarki kosmosu wzrokiem omiatałem.
Nie ustanę, nie spocznę - póki cie nie
znajdę,
gnany w zakątki nieba bólami tęsknoty.
Wzlatywałem ku górze aż po księżyc
złoty,
czując w uszach szum wiatru niosłem sercu
frajdę.
Niedawno nasza miłość znowu się
przyśniła,
wykluła się z cierpienia i z sennych
nocnych mąk.
Z takim cudownym, słodkim marzeniem
przybyła -
omotana splotami moich zgłodniałych rąk.
A ty obok mnie w koło jak motyl
krążyłaś,
tam gdzie stopy zmęczone wydeptały swój
krąg.
Komentarze (23)
Wydeptany krąg?
Andrzeju, miłość bywa taka a nie inna, jak dotyka nas
bólem wtedy My jak w pokorze o niej krzyczymy…
Tak jak obiecałam będę czytała Twoje wiersze i słowa
dotrzymuje:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Witaj. Widzisz szukales wszedzie a Ona przyszla
motylami. Pieknie Stumpy piszesz o swojej wielkiej
milosci i tesknocie. Moc serdecznosci.
Wzruszający i rozmarzony sonet.Jestem naprawdę
zachwycona.Pozdrawiam serdecznie.:)
Wzruszająco i pęknie piszesz Andrzejku z tęsknotą w
tle,
bdb sonet.
Pozdrawiam serdecznie:)
Fajnisty sonet.
wzruszyłeś Andrzeju i to bardzo Pozdrawiam
serdecznie:))
Wzruszający, piękny sonet.
Dobranoc Stumpy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję!
Wzruszająco!
Pozdrawiam Stumpy :)
Piękny i Twoja miłość też piękna Wzruszyłam się...
sonet jest stworzony dla ciebie.
pięknie piszesz :)
Piękny wiersz, potrafisz wzruszyć chyba każdego
czytelnika...
Wzruszyłam się
będę Cię szukał nie spocznę
pozdrawiam:)
Ładnie :)
Pozdrawiam Stumpi. Bardzo ładny sonet o miłości.
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie.