wygasam
gdzie ja jestem?
wszystko to marność i nicość
po co istnieć jak nie mam sensu życ?
nie mam już inspiracji
nie mam już chęci do niczego
jedyna resztka inspiracji pozostala w
spojrzeniu, zapachu, geście, dotyku,
kobiety ktora boli mnie w moim sercu
odlegle wspomnienie...
blokuję, oddalam je żeby aż tak nie
bolało
nic nie ma sensu
staczam się
moje życie się wypala jak gasnący kawałek
żaru z ogniska które niegdyś płonęło
wielkim ogniem przy lekkim wietrze
został tylko popiół skropiony łzami
bezradności
boję się że zrobię coś głupiego
wygasam
eh, smutny ten pierwszy dzien wiosny.. smutny jak cholera :(
Komentarze (1)
Wiersz bardzo łady wzruszający, lecz brak w nim czegoś
co nadało by mu większy sens - ja oczyiście rozumiem
co autor miał na myśli lecz brak mi takiego kluczowego
momentu.