Wygasły ogień
Już w nas jest nas coraz mniej
Było razem - teraz nie
Brak też tamtych czułych słów
Kocham Cię - nie mówisz już
Nie zerkasz tęsknym wzrokiem
Wychodzisz gdzieś przed zmrokiem
Wiele pracy ciągle masz
Nie masz czasu już dla nas
Gdy o tobie mówił ktoś
Powiadałam, żeś jest gość
Nie wierząc w te oszczerstwa
Mogłam z tobą iść do piekła
Życie swoje bym oddała
Gdy ja twoją miłość miałam
A teraz cóż czynić mam
Gdy wylazł z ciebie drań
Komentarze (25)
Samo życie.Smutny wiersz.Pozdrawiam.
czułe oddanie.
fajnie
życie
Ale drań!
Ostro! Może można jeszcze "rozchajcować" ten ogień?
Pozdrawiam Autorkę cieplutko-:)
I tacy są
Życie ,ale mamy tylko jedno...blizny też nosimy choć
je nie lubimy .
Mamy tylko jedno życie, rozważanie musimy nim
zarządzać. Życzę powodzenia i samych radości:)))
Ogrzej, rozgrzej,
żądzą spojrzeń... ;-)
Tego drania rzecz jasna ;-)
Pozdrawiam
życie jest piękne gdy ma twarz kobiety lecz gdy zjawia
się mężczyzna to zostaje blizna
Na nic kochanie całe zda się,
gdy z niego wylazł drań, po czasie!
Pozdrawiam!
ładny, życiowy przekaz...może trzeba podsycać ten
gasnący ogień, ale nie wiem czy warto:) pozdrawiam
serdecznie
Zdarzają się i tacy
Smutna życiowa refleksja.
Pozdrawiam:}