wygnane tęsknoty
przemykają
nieprzychylną ścieżką
tak żałośnie bezdomne
nie ma azylu ani nawet kąta
spłoszone śmiechem kryją się nieśmiałe
na hałaśliwą radość zerkną ukradkiem
skryją ślimaczkiem pod dumnym
spojrzeniem
zawsze wierne
tajemnie
tulą kwiat melancholii
autor
MEG
Dodano: 2013-06-26 22:40:23
Ten wiersz przeczytano 2321 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
przyjemnie się czyta Twoje wersy smutna ...pozdrawiam
Smutno,ale pięknie napisane.."tak żałośnie
bezdomne"..tęsknoty takie niestety są..błąkają się
nasze myśli,wspomnienia,bez celu..byłoby dobrze,gdyby
ktoś przytulił..
tak, tęsknoty towarzyszą nam nieodłącznie choć często
je wyganiamy jak natrętne muchy odpędzając:))
Stworzyłaś doskonały dom dla odegnanych tęsknot.
Przepiekny wiersz.
Pozdrawiam Smutna.
w sumie najważniejsze że są nasze...tylko
nasze:)ślimaczek trochę jak wisienka...:)
Piękny! pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ładny wiersz.
:)
Usunęłabym w pierwszej strofie "tak", a w drugiej
"nawet"
Poza tym wiersz podoba mi się. Pozdrawiam :)
dobry wiersz-pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Krzysztofie dobrze jest zobaczyć utwór
krytycznym okiem innej osoby..
Jedno zdrobnienie usunęłam, to drugie jednak zostawię,
może się mylę, ale wydaje mi się ,że koresponduje z
klimatem.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam:)
Dlaczego "ślimaczkiem", kątka"?
te zdrobnienia nie służą budowie, ani podtrzymywaniu
atmosfery, którą autorka chce uzyskać treścią utworu?
Poza tymi dwoma rodzynkami - utwór wart pochylenia się
nad nim.
Dziękuję za mile słowa,pozdrawiam
zawsze wierne
tajemnie
tulą kwiat melancholii
tez znam te male tesknoty :)))))
znam te małe tęsknoty :)
Justynie - dziękuję:)
Magnolio - to nie do rozwikłania, myślę że ile osób
tyle sposobów pojmowania tematu i teorii..
Pozdrawiam:)