Wygrałeś
Patrzę w Twe oczy zaborcze zachłanne..
W świetle księżyca tak słodkie i ładne..
Chcą tak wiele...za wiele..
Dreszcze przechodzą mnie po całym
ciele..
Próbuje odeprzec ten intrygujący
wzrok...
A zamiast tego zbliżam się o krok.
Nie patrz tak na mnie pewny sukcesu..
Czujesz że topnieje jak śnieg u zimy
kresu...
Chcę powiedziec..NIE..NIE...idż sobie..
Ale...nie mogę...
Ten żar..te ,,motylki' w brzuchu..
Ten oddech i szept przy uchu....
Tak..
Już wiesz że mnie przełamałeś...
Zostań...wygrałeś..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.