Wyimaginowana Miłość
(tłumaczenie z języka węgierskiego)
Cisza, spokój, wróciłem.
Swą głowę na miękkie łóżko położyłem.
Me oczy w zmęczony mrok zapadły
i nagle z tego mroku dwie dłonie
się w moją stronę otwarły.
Tam dzicz wrzeszczy
nieustannie siły walczą w niebie
tu ciepłej ciszy
mamy tylko siebie
Twe przepiękne
kasztanowe włosy
niczym idealna fala Niagary
opadają na twe ramiona
i zwykły śmiertelnik
widząc to piękno kona.
Dwoma najdroższymi kamieniami
Twej twarzy diamentami
na mnie spojrzałaś
poczym w paru słowach
Swe uwielbienie wyznałaś
Twe wargi do pocałunku
rozkwitły w całym swym kwiecie,
a drugiej tak wylewającej się
miłości nie ma na całym świecie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.