Wyjadę
W Koluszkach, albo w Arizonie
(Miasto to będzie, może wieś)
Pewnego dnia mi przyślą konie,
Abym pojechał daleko gdzieś.
I w swoim starym ortalionie,
Który ma więcej, niż ty lat,
Pojadę z drżącym sercem, bo nie
Co dzień wyruszam w daleki świat.
Nie zasnę już na twoim łonie,
Gdy będę hen, daleko stąd.
Wspominać sobie sam zabronię,
Bo patrzeć w przeszłość to wielki błąd.
I słusznie. Śnieg przyprószył skronie
(Z czasów Bieruta jeszcze jam),
A serce wciąż w amorach tonie.
Czego w tym wieku szukać u dam?
Lecz jeszcze jednej się pokłonię.
Jej nie przeszkodzi to, żem dziad.
Będę w poziomie (jak dziś w pionie),
Kiedy mnie weźmie w ten lepszy świat.
Gdy trafię już na rajskie błonie,
Lub na gorące piekła dno,
Pomyślę: Z tobą w Arizonie
(Albo w Koluszkach) – to było to!
Komentarze (30)
Tak to wiele wyjaśnia
Dziękuję za odwiedziny.
Robert - Jesteś na portalu od niedawna i nie śledziłeś
moich sercowych perypetii. Więc parę wyjaśnień
ułatwiających zrozumienie wiersza:
Jestem rozwiedziony i nie mam nikogo. W wierszu
zwracam się więc do płatnej dziewczyny (od czasu do
czasu pozwalam sobie na taki zbytek). Przyślą mi konie
- to znaczy po prostu: będę musiał odejść. Może
skończy się kasa, ale prędzej kondycja. Nie będę
wspominał, bo nawet nie wypada. Natomiast czeka mnie
spotkanie z jeszcze jedną panią (przedostatnia
zwrotka). I to jest śmierć. A po śmierci zniknie
wszelka obłuda. Pomyślę więc, że płatna miłość "to
było to", bo dała mi znacznie więcej szczęścia w
życiu, niż ta "bezpłatna".
wzruszyłeś mnie przyślą po mnie konie mam nadzieję że
nie jest to już rozliczenie z drogą ziemską
duży rozmach
od Arizony po Koluszki
tylko sił już brak
bo zbyt bolą stare nóżki
Czego Tobie nieustająco życzę. O tych pokłonach mówię
oczywiście. Pamiętaj tylko co mówił jeden z lewicowych
premierów. Mniej to na uwadze. Pozdrawiam z plusem:)))
Kazdy Twoj wiersz ma wnetrze.
Ten... bardziej zatrzymal.
Trudny temat.
Pozdrawiam :)
nie wiem dlaczego i czy to wypada, poważny temat a
mnie uśmiech się na usta się skrada,
100 lat Jastrzu w zdrowiu i lepiej z Weną trzymaj:)
Dobranoc:)
Pięknie napisany wiersz. Tylko tutaj chyba jakieś
komentarze się skopiowały z innego wiersza. Albo u
mnie coś nie tak. W każdym razie gratuluję i
pozdrawiam.
Świetny tekst. Uszami wyobraźni słyszę go jako
piosenkę.
Lekko melodyjnie podany poważny temat...
Dziękuję Michale za wypowiedź ...
i wiersz kasuję ...
Podoba mi się wiersz...nie czas i pora.Pozdrawiam
serdecznie.
Bardzo dobry wiersz z lekki podejściem do śmierci.
Miłego dzionka życzę.
Michale proszę wejdź na moją stronę i przeczytaj ten
wiersz ...i odnieś się do niego czy on jest pełen
nienawiści jak pisze PL
będzie on tam 2 godziny ...
Proszę mi wybaczyć szanowny Panie, ale sytuacja wymaga
wyjaśnienia. Dlaczego Waldi wszedł na Pana stronę i
próbuje wykręcać się od odpowiedzi za słowo nie wiem.
Wiersz był obraźliwy, pełen jadu dotyczył problemu
aborcji, dlatego poeci wiersz odpowiednio
skrytykowali.
Jeszcze raz przepraszam.