Wyjść za kozaka - nie sposób
W jednym z chutorów,
Na urodzajnym Kubaniu,
Gdzie arbuzy i chmiel,
Tytoń woń cudną wydają,
Ze swej wojenki wrócił,
Z harmoszką przy boku,
Niemłody wiekiem kozak,
Zuch, gieroj wspaniały,
Co to niejednej pannie,
Zmącił spokój jej duszy,
Zanim na front poszedł.
Każda panna w chutorze,
Poszłaby za nim w ogień,
Gdyby tylko skinął ręką,
Że chce zostać jej mężem.
Niestety, ten zawadiaka,
Za nic miał ich zachody,
Kozacką wybrał wolność.
Miast z wybranką serca,
Na ślub pójść do cerkwi,
W step pomknął na koniu,
Wymachując swą szabelką.
Komentarze (34)
Fajna opowieść,najlepsza żona - szabelka:)))
Zawsze napiszesz coś ciekawego Adaśku:) Pozdrawiam
serdecznie:)
u kozaka rogata dusza trudno ją ujarzmić ....
pozdrawiam :-))
ale nakozaczył kozaczył jeden
Wolność to wolność, nikt mu nie będzie narzucał swojej
woli.
Świetny wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
To widać, że masz taką słabość, która jest
jednocześnie Twoją siłą.
Miłej nocy Ci życzę
Bo zamiast siedzieć i kury macać
W ciasnych chutorach braty Kozaki
Woleli rizat Lachiw Tatariw
W imię swobody sławy i draki
Podoba mi się mam słabość do Trylogii ogromną
To ci kozak, woli wolność. Pozdrawiam serdecznie
kozakowi życie w stepie na koniu pisane - fajnie było
przeczytać - pozdrawiam:)
Ale zawadiaka z Twojego kozaka.
Pozdrawiam :))
Krzemanko, masz rację. Może coś wymyślę. Tobie i
pozostałym miłym
Bejowiczom życzę miłej nocy
fajnie się czyta, pozdrawiam :)
Bywa,że kozak wolność wybiera
woli ją,niż przysięgę w cerkwi:)
Każdy ma wolną wolę,a panny jak mają stracić po
ślubie,
to lepiej niech kozak przed nim się urwie:)
Dobrej nocy życzę.
Też bywa,że cenię wolności oblicze,
choć i we dwoje znam smaki życia:)
Zaciekawił mnie ten kozak, atu wiersz się skończył. Na
miejscu autora dopisałabym jeszcze jeden wers np: "i
do dzisiaj goni":))
Dobrej nocy.
dobry ulan pozdrawiam