Wyjście jest jedno
Jestem liryczny,
Może cyniczny.
A jeszcze bardziej,
Zbyt dramatyczny.
Cóż mam poradzić,
Z życiem się wadzić.
Czy poddać woli,
I poswawolić…
Łatwo się płoszę,
Gdy głos podnoszę.
A jeszcze bardziej,
Jak o coś proszę.
Cóż mam poradzić,
Z życiem się wadzić.
Czy poddać woli,
I poswawolić…
A jak ktoś wkurzy,
To mi nie służy.
A jeszcze bardziej,
Potrafi nużyć.
Cóż mam poradzić,
Z życiem się wadzić.
Czy poddać woli,
I poswawolić…
Cóż mam poradzić,
Że taki jestem.
Że mnie to można,
Obrazić gestem.
Cóż mam poradzić,
Z życiem się wadzić.
Czy poddać woli,
I poswawolić…
Wyjście jest jedno,
I trafia w sedno.
Życiu się nie dać,
Niech ginie bieda.
Komentarze (3)
Istotnie wyjście easier no i oby to właściwy wyjście
zawsze umieliśmy odnaleźć.
Każdy jest, jaki jest. Chyba zabrakło'i' przy - tak
jestem. Pozdrawiam
Ładny wiersz; życie na wesoło. Pozdrawiam