Wykłady szalonego naukowca-...
Ten wykład jest dłuższy od poprzedniego, nie na złość tym, co tamten był zbyt długi, ale dlatego, że wykłady zwykle trwają 1,5h.
"Wykłady szalonego naukowca- Darmowe
porady".
17.01.2018r. środa 11:53:00
Szanowni państwo, witam państwa na
dwudziestym drugim moim wykładzie z cyklu,
co szalony naukowiec rzecze.
Korzystając z popularności moich ostatnich
wykładów i waszą liczną obecność wcale nie
zakasuje was jakoś bardzo, a właściwie to
wystarczy, że wy zakaszecie rękawy biorąc
się do notowania, a ja wam tym czasie
sprzedam trochę za darmochę fajnych rzeczy.
Nie chcę też odrywać kuponów od ostatnich
wykładów, ale lekko popłynę w tę stronę.
Wiem, że jest już de facto sesja i nie chce
wam się nowych rzeczy zakuwać. Jednak dla
ambitnych dodam, że przygotowuję już po
cichu mega (mam nadzieję) mądre wykłady.
One też będę pojawiać się na wideoblogu,
inaczej mówiąc, ja szalony naukowiec i ja w
innych odsłonach, bo przecież znacie moje
twarze. Prawdopodobnie ruszę wiosną i nazwą
będzie Pięćdziesiąt twarzy Łukasza. Tyle
auto reklamy, na szczegóły jeszcze
przyjdzie czas.
A teraz wykład, siadajcie już grzecznie,
co się tak wiercicie i słuchajcie, bo jak
ksiądz dwa razy powtarzać nie będę (nie
dotyczy mojego księdza, bo ten powtarza
się).
Z takimi słoikami to różnie bywa, tak
trochę jak z studentami. No i zawsze
zajdzie się taki słoik, którego nie da się
odkręcić, jak analogicznie znajdzie się
taki student, który się nie nauczy. Nad
studentem można załamywać ręce, ale
spokojnie ze słoiczkiem pójdzie nam na
pewno łatwiej, więc nie poddawajmy się. Na
pomoc przyjdzie nam gumowa rękawiczka, albo
szeroka gumka. Dzięki takiemu rozwiązaniu
nakrętka słoiczka nie będzie nam się
ślizgać w dłoni, ani nie będzie
kaleczyć.
Raz chciałem zrobić sałatkę z pomidorami
koktajlowymi, ale nie miałem czasu, by
każdego kroić z osobna na pół. Wtedy to
zastosowałem niezły trick. Otóż umieściłem
owe pomidory pomiędzy dwoma plastikowym
pokrywkami. Poczym lekko docisnąłem całość,
a potem ostry nóż wsunąłem pomiędzy obie
pokrywki i tak przeciąłem od razu wszystkie
pomidory na pół. Gdybym miał jeszcze mniej
czasu to w ogóle bym ich nie kroił,
koktajlowe są na tyle duże, czyli małe, że
w całości można je pochłonąć otwierając
jamę gębową (śmiech na sali).
Pamiętacie ostatni wykład z cytryną w roli
głównej? O widzę, że pamiętacie, bo
wykrzywiacie swe miny (śmiech na sali). No
to pozwólcie, że do dzisiejsze sałatki,
znaczy się pogaduszki dodam nieco cytryny.
Otóż moi mili płytę kuchenną najlepiej
czyścić za pomocą cytryny. Na początku
wiadomo należy obrać owoc i wewnętrzną
częścią skórki należy natrzeć brudne
miejsce. Pytę należy zwilżyć mokrą
ściereczką, a potem wytrzeć wszystko do
sucha. O widzicie jakie to proste, a wy,
czy też osoby, którymi się wysługujecie
zdzierają ręce szorując, a te blazy na
dłoniach są naprawdę zbędne (uśmiechy na
sali).
Raz widzę, że jakiś ktoś może niechcący, a
może złośliwie rzucił, wypluł, a może po
prostu wypadła mu guma do życiu na dywan, a
inny ktoś tradycyjnie nie patrząc pod nogi,
bo po co, skoro zna się teren wdeptał to
coś w ów dywan. No i pani domu lamentowała,
guma niszczyła dywan, taki włochaty nieco,
wyglądało to paskudnie, o owa pani z
obrzydzeniem drapała to ustrojstwo. Ja
jednak byłem w pobliżu, widziałem jej mozół
i zmartwienie. Podszedłem i jej
powiedziałem witaj, ona też się ze mną
przywitała (uśmiech prowadzącego) poczym
dodałem do tego witaj całe zdanie. Weź
połóż na kilka minut na tę gumę kostkę
lodu. Ona przez to stwardnieje, a to z
kolei sprawi, że będzie łatwiejsza do
odklejenia.
W podziękowaniu za pomoc owa dama
zaprosiła mnie do stołu w salonie, podała
smaczną herbatę i gdy tak piłem i rozmowa
toczyła się o bele czym zauważyłem, że w
salonie kilka kwiatów ma nieco gorsze
liście, a jeden miał piękne, błyszczące
się. I wtedy jej poradziłem, by raz na
jakiś czas po prostu liście swych kwiatów
nacierała ściereczką umoczoną w piwie. No i
już widzę jak panowie jesteście załamani,
bo wasze panie będą wam podkradać
cyklicznie piwo. No cóż wybaczcie, jestem
abstynentem, ale w waszych oczach ta rada
może być niepotrzebna.
Jeżeli teraz jakaś pani by się nagle
wzburzyła, że kobiety tez lubią i piją piwo
itd. To ja zaraz uspokoję, że wiem, że
jestem tego świadom, ale wiem, że sobie, te
panie, które są smakoszkami napoju bogów
nie ujmą z kufelka by kwiatki nacierać.
Same sobie całe wypiją, ale swym mężczyzną
podiorą nieco, może w ramach walki z
pijaństwem (śmiech na sali).
No dobra, to zmieniam temat, wiecie mam
dziewczynę, ale ona ceni sobie prywatność,
więc szanując to nie wiele powiem, ale
powiem, że ma dwa koty, a te korzystając z
jej dobrego serca drapią meble, zwłaszcza
sofę. Mają taki drapak, ale wolą niszczyć
to, co wspólne, nie to co ich. No i wiecie
szukałem metody jak by owe koty to oduczyć
i moi kochani znalazłem rozwiązanie. Należy
miejsca upodobania przez owe koty natrzeć
skórką od pomarańczy.. Te zwierzęta nie
znoszą tego zapachu, stąd też jeżeli są
normalne to będą unikać tego zapachu i tych
miejsc.
Sam zastosowałby to w mej wypasionej,
wielkiej, drewnianej altanie, ale u mnie
się to nie sprawdzi, po pierwsze koty
bardziej leżą i stemplują łapkami niż
drapią, a poza tym wolne powietrze i szybko
by wywietrzało. Hm , a może samego kota tak
natrzeć skórką od pomarańczy (śmiech na
sali). Jednak taki manewr groziłby samo
anihilacją kota (śmiech z
podklaskiwaniem).
Powiem wam jeszcze jedną rzecz, a
właściwie dwie, wiem, wiem nieco przedłużam
wykład, ale chciałbym tak z przytupem
zakończyć cykl wykładów z radami. Przecież
w najbliższym czasie najwyższy czas zabrać
się za poważną naukę. Jednak nim to nastąpi
to jeszcze dwie rady, pierwsza rada została
zainspirowana przez moją ukochaną. Co
prawda w ostatnim czasie odmierzała
dwukrotnie i to raz stałą, a raz powiedzmy
sypką substancję to ja jednak powiem o
lepkich.
Takie lepkie substancje jak miód, melasa,
czy tez masło orzechowe należy w odpowiedni
sposób odmierzyć. Otóż często nieświadomie
zaniża się ilość ich zu zużycia. Dzieje się
tak, gdyż spora ilość tych substancji
zostaje przyklejona do ścianek i dna
naczynia. Moi mili myślę, że chcemy i
warto tego uniknąć. Aby tak było to
"miarkę" należy na samym początku natłuścić
takim tłuszczem w sprayu lub odrobiną
oleju. To drugie myślę, że jest w każdej
szanującej się kuchni.
No dobra teraz już mamy dokładne zużycie
lepkich składników, ale może jeszcze nie
wszyscy wiemy jak nie wpatrywać się przez
kilkanaście minut w garnek by pilnować, by
jego zawartość nie wykipiała. Jednak zaraz
powiem coś i wszyscy będziemy wiedzieć jak
skorzystać z owego czasu w inny, dowolny
sposób, oczywiście bez zbędnych szaleństw,
chociaż znając studentów wiem, że kwadrans,
kurcze co ja mówię pięć minut wam
wystarczy, by zacząć szaleć i nawet
skończyć. Ok. wracam do tej rady, jak
wiecie już ostatniej. Otóż moi mili
połóżcie na garnku drewnianą łyżkę, kto
nie ma to luz, można tanio kupić w różnych
sklepach, albo samemu sobie wystrugać.
A wiecie dlaczego drewniana łyżka? To jest
proste, otóż ona to zabierze część bąbelków
i w ten sposób uniemożliwia wylanie się
kipiącej cieczy na kuchenkę. I pamiętajcie
ten trik nie zadziała idąc na łatwiznę i
używając metalową łyżkę. Dlatego, że ona
się zbyt szybko nagrzewa i ponadto nie
chłonie wilgoci w przeciwieństwie do
drewna.
Wolałem dodać tę uwagę z metalową łyżką w
roli głównej, bo student jak to student nie
ma czasu, chce iść na łatwiznę, na gotowca,
a nie szukać innych łyżek niż te które
walają się po kuchni. A potem by przyszedł
jeden z drugim i mówił to nie działa
(śmiech na sali).
Ok zmykacie wykuwać materiał na
zaliczenie, wykład zakończony. Aha,
wykuwajcie na blaszkę, a nie w twardym
kamieniu (śmiech wychodzącego tłumu).
Dziękuję, że na moich wykładach się
śmiejecie, bo nawet jeżeli ze mnie to nie
szkodzi, bo śmiech to zdrowie. Zdrowie,
które można nabyć za darmochę.
Serdecznie dziękuję i zapraszam ponownie.
Komentarze (24)
Witaj,
dodaj jeszcze; 'na złość mamie odmrożę sobie uszy...
Staram się nic nie myśleć o wartościach /w
dzisiejszych czasach/
czegoś darmowego...
Miłego dnia.
Pozdrawiam.
Niebawem razem z moją firmą ruszy planowany od dawna
wideoblog, także i rady i wykłady i inne rzeczy są w
nim planowane,pozdrawiam :)
Wesoły wykład dzisiaj miałeś.
Szereg pochwał zań otrzymałeś.
Ja też pochwalić Cię musiałem i głos za niego Ci
oddałem.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru i radosnej nocy ;)))
Dołączę do Grażynki bo prawdę mówi!
:)
Pozdrawiam!
Ukłony dla AMORA!
Amorze powinieneś założyć kącik porad i mieć z nich
jakiś zysk:)
Miłego wieczoru życzę :)
lubię Twoje wykłady ...Amorek a masz ich pełen worek
...
w ramach utrwalenia wiedzy wysiedziałam albo raczej
przeczytałam cały wykład - super to zrobiłeś -
pozdrawiam :)
Niezłe rady otoczone ciekawym wykładem - pozdrawiam
Ciekawy wykład. Pozdrawiam :)
super porady - niektóre sa mi znane ale u Ciebie
ciekawie podane:-)
pozdrawiam
Naukowiec istotnie szalony, ale
niegroźny:)
Pozdrawiam
To już wiem dlaczego moja mama kładła drewnianą
łyżkę:))na garnek:)
rada na kipienie, znaczy się łyżka drewniana jest
najlepsze proszę Pana...
fajna zabawa i fantazja słowem.
Bardzo ładny, ciekawy wykład! Pozdrawiam!