Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wykłady szalonego naukowca-...

Koniec obijania się, wracamy do wykładów :) Ruszamy pełną parą :)

"Wykłady szalonego naukowca- Wykład Inauguracyjny".
30.09.2017r. sobota 12:01:00

Szanowni państwo, witam państwa na siedemnastym moim wykładzie z cyklu, co szalony naukowiec rzecze.

Moi mili, witam wszystkich nowych studentów, którzy od października dołączają do nas, witam tych, którzy zdali i są już na wyższym poziomie, czyli levelu (śmiech). Niektórzy się ze mną pierwszy raz spotykają i nie wiedzą czego tak na prawdę się po mnie spodziewać. Myślę, że niebawem się przekonają, a może na własną rękę z poprzednimi wykładami zapoznają.
Wiem, że nie wszyscy jeszcze wskoczyli w tryby uczelniane i gdzieś jeszcze się włóczą po bezdrożach niewiedzy myśląc, że jeszcze luz, blues, a tu lipa, początek października. Tyle może słowa wstępu, a teraz usiądźcie wygodnie i posłuchajcie. Nie bójcie się, mimo, że studiowanie to taki kosmiczny świt.
Moi mili student, czyli każdy z was to zagrożony gatunek, a więc przydałaby się ustawa chroniąca ten zagrożony gatunek. Waszą nową bitwą o czarne dziury będzie bitwa z indeksem o rychłe w styczniu lub w lutym zaliczenie i to nie takie jakie dokonuje się na przygodnej imprezie pod wpływem alkoholu i innych używek, w tym pięknych dziewczyn (śmiech).
Namiar antybiotyków jest powszechnym problemem ludzkości, studenci nie tędy droga, musicie walczyć o swoje i nie pozwolić o kontrolę myśli, waszych myśli przez jakiś rozgadanych typków. Spokojnie ja nie jestem typkiem, bo jak widzicie jestem nietypowy (śmiech). Ledwo chwilę gadam, a trzy razy się śmialiście, uspokojta se*, bo nie wytrzymają wam zwieracze do koca tego Inauguracyjnego Wykładu.
W wakacje ja tak jak wy nie próżnowałem, najpierw prowadziłem śledztwo w poszukiwaniu sprawcy raka. Ta zagadka jest trudna do rozwikłania, zdaje się, że to przestępca idealny i ulotny jak nicość. Ojej, nie o tym miała być mowa, no ok. mówię sobie wróć i już jestem.
Ktoś zapyta po co w ogóle wykład inauguracyjny otóż sam nie wiem, ale wiem, że chciałbym, by teraz tu, jak to mówił klasyk "w tej pięknej klimatyzowanej sali" nastała jednokierunkowa arteria. O widzę wasze zainteresowanie. Otóż moi mili tą arterią jest takie coś, gdzie znajduje się sposób by dźwięki biegły tylko w jedną stronę. A więc oczywiście ode mnie od was, a nigdy na odwrót i dwubiegunowo. (Cisza). O jacy posłuszni studenci, no spokojnie żartowałem, chętnie wymienię się z wami poglądami, a później autografami, znaczy się..., a nie ważne (śmiech) No nie wiem, czy później będzie wam tak do śmiechu jak teraz. Jak widzicie sam nieco rozleniwiony jestem po tych długich wakacjach i na nowo muszę nauczyć się do was przemawiać.
Apropos wymiany poglądów między nami obawiam się, że wasze poglądy są nad przepaścią, nie chcę się z wami kłócić, bo uczelnia nie finansuje konfliktów lecz rzetelne badania naukowe. Tak, tak kochani moi jesteście moimi królikami doświadczalnymi. Dajmy na to taki eksperyment kochać się z nim, albo go zjeść. Brzmi strasznie, ja to wiem, ale w świecie biologii u niektórych gatunków samic Pogońców jedzenie jest o wiele ważniejsze od seksu.
Kochane studentki, by było jasne ja wam nic nie imputuję, ani nie proponuję. Zresztą pewnie dla was i tak jestem stary i pewnie myślicie, że mam już Alzheimera. Na szczęście nie mam go wśród znajomych na facebook-u i nie chcę go mieć, jaby co nie przyjmuję go do znajomych (śmiech).
Póki co nastał powrót Karaczana, czyli roku Akademickiego, a ja chcę być dla was niczym ta Planetoida, która zmieniła Ziemię. Póki co pitu, pitu i nic nie notujecie do zeszytu, a ja może kontrowersyjnie nie sprawię, że ktoś z was powie Eureka, lecz z waszej strony wielka beka (szał śmiechu i oklasków). Bo dobrze to może teraz przeprowadzimy wielką debatę na temat Internetu? O widzę, że zainteresowanie wzrosło, a ja wam powiem, że debaty ze mną są niczym ukryte zagrożenie związane z utratą świadomości. O widzę światło pierwszej gwiazdy to znaczy światełko kontrolki alarmowej w waszych przerażonych oczach. Spokojnie siedźcie, nie wierćcie się ja nie powiem co i gdzie (śmiech).
Wy dla mnie na dzień dzisiejszy jesteście niczym młode olbrzymy we wszechświecie nie wiedzy, ale już niebawem zabiorę was na wspólną pogoń za kwazarami, a wy zaciśniecie pięść jak teraz zęby, by nie śmiać się i dokona się rewolucja RNA (lekki śmiech).
No dobrze przejdźmy do mowy końcowej, otóż udało nam się opracować nowy lek przeciw zapaleniu wątroby Typu C. A wy jak będziecie tyle pić to też będziecie mieć problemy z wątrobą. Studencie, studentko wróć, nie tędy droga (śmiech). A tamta pani w kwiecistym kapeluszu uwierzyła, że jacyś studenci opuszczają nas i odwróciwszy się szukała zbiegów. Widzicie jaki mam dar przekonywania? (śmiech). Zaraz wam zaaplikuję z fiolki trochę cennych informacji, otóż nastało zwycięstwo nad naturalnym terrorystom, a jest nim (chwila ciszy) oczywiście, że tasiemiec, a nie wykładowca podczas sesji egzaminacyjnej.
Moi mili nasza wyprawa, wasza wyprawa ze mną przez te rok akademicki nie jest wyprawą na samo dno, o to możecie być pewni. Chociaż plan jest ambitny, by zbadać najpiękniejsze ziemskie głębie, a póki co zaraz będzie przerw i każdy jakieś słodkości będzie mieć w gębie. Nie dziwię się, bo pewnie mój pseudo wykład was osłabił i macie spadek motywacji, a więc musicie podnieść sobie cukier. Ja rzadko podnoszę cukier np. dajmy na to łyżeczką do herbaty. Jak już to sypię prosto z torebki (śmiech).
Aktem drugim naszych spotkań będzie terapia wiedzowa*, znaczy się genowa, którą poznamy podczas wycieczek dydaktycznych, bo tak sobie myślę, że nie tylko suche wykłady i familijne suchary, ale także genetyczna geografia mózgu wam by się przydała. Widzę, że się ze mną zgadzacie, a wasze zaskakujące schematy ekspresji jest odzwierciedleniem w niepohamowanym śmiechu.
Uważać musimy na operację plagiat, to dotyczy oczywiście tych studentów, którzy w najbliższym czasie będą się bronić. Póki co nastanie drenaż mózgów (śmiech). Studentów zawsze przeraża całkowanie, a więc by nie było zawsze różowo, albo kolorowo to zagłębimy się w nieznanym początku rachunku całkowego. A wy moi drodzy jak będziecie po studiach wracać do swoich domów to będziecie wyglądać jak powrót wielbłądów, tak obficie będziecie obładowani wiedzą i umiejętnościami. A jeżeli ciągle liczycie na taryfę ulgową to możecie się przeliczyć, a wiem, co mówię. Jednak możecie być spokojni klimat przynajmniej na moich zajęciach łączy ludzi, a więc w całej tej niedoli macie zawsze grupę wsparcia. U mnie zawsze są same AS-y, czyli Anonimowi Studenci (śmiech).
Studencie dasz radę! Głowa do góry, wykład inauguracyjny został zakończony. (Salwa braw).


*zamierzone przez autora.

Serdecznie dziękuję i zapraszam ponownie.

autor

AMOR1988

Dodano: 2017-10-04 11:07:23
Ten wiersz przeczytano 5325 razy
Oddanych głosów: 26
Rodzaj Bez rymów Klimat Wesoły Tematyka Szkoła
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (22)

_wena_ _wena_

:)))+pozdrawiam

Kropla47 Kropla47

Podpisuje sie pod komentarzem Xeni;).Pozdrawiam.

Xenia1 Xenia1

Ciekawy Twój wykład, ale dobrze się czyta. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.

Remi S Remi S

Świetny wykład Amorku:)))) Uśmiełem się. Przypomniałeś
mi mojego profa od fizyki na studiach, zawsze się
rozwodził na różne tematy przed wykładem. Dla niego
studentka nie musiała mieć duuużej wiedzy, tylko
dłuuugie nogi, taka to zdawała już przy wejściu.
Zresztą ożenił się z młodszą o 40 lat studentką i
niedługo później zmarł, zamęczyła go młódka :))) +

Zamyślona7 Zamyślona7

Wykład dostępny i piękny ..no AMORKU zaczynam rymować
..sedeczności

waldi1 waldi1

lubię te Twoje wykłady ... trochę się podszkolę /...

Maria Sikorska Maria Sikorska

wykład jak to wykład dość długi...
ale trzeba go znieść
co do spotkania literatów będzie potwierdzenie?
email na stronie chyba błędny, dostałam zwrot

BALUNA BALUNA

Ja też dołączam do braw za wykład...Pozdrawiam.

MaW-i MaW-i

Ja sie przyłączam do salwy braw, za ten wykład
inauguracyjny. Brawo!
pzdr

Wals2 Wals2

Wspaniała nauka na długie zimowe wieczory. Proszę o
zwolnienie mnie
z lekcji z powodu braku czasu. Pozdrawiam

maltech maltech

napisane z polotem

małgośka38 małgośka38

To ja się też podpiszę pod komentarzem Dziadka
Norberta.
Pozdrawiam:))

GabiC GabiC

Fajnie, wesoło.
Dobrego dnia AMOR-ku.
Pozdrawiam serdecznie:))

Agnieszka B. Agnieszka B.

Ten wykład nawet nie był długi.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »