WykładySzalonegoNaukowca-CoNasze...
Kolejny wykład szalonego naukowca.
"Wykłady szalonego naukowca- Co nasze
mózgi muszą wiedzieć".
03.04.2017r. poniedziałek 13:31:00
Szanowni państwo, witam państwa na siódmym
moim wykładzie z cyklu, co szalony
naukowiec rzecze.
Rożni szaleńcy ładują w nasze głowy
wszystko, co im się napatoczy, często wiele
rzeczy, które często się w ogóle nie
wydają. Ja staram się nie być tym męczącym
natrętem, ale coś tam muszę wam w te zwoje
mózgowe doładować. Wyobraźcie sobie, że
czytałem o tym, że mają cofnąć zakaz badań
nad narkotykami. Chcą sprawdzić, zbadać,
czy LSD, marihuana, ecstasy mogą łagodzić
choroby, w tym psychiczne. Myślę, że jest
to bardzo niebezpieczne, ale i potrzebne,
dobrego wyjścia nie ma, a wy już teraz
dokonujecie wykrztuszania wskazówek, a może
macie powikłania po wadliwej szczepionce i
ujawnił wam się w dorosłym życiu koklusz?
Myślę jednak, że wasz problem to dla
barmana, jak kto woli do kapłana.
Wyobraźcie sobie zrobili takie
mikromaszyny, które dodają do np. drinków,
one to np. w kształcie ślimaka niby pełza
po kieliszku, a tymczasem zawiera w środku
alkohol i stopniowo dozuje, aż do
całkowitego opróżnienia swej zawartości.
Zabawne co? Sam nie wiem, co o tym myśleć,
wszakże jestem abstynentem, ale wam
zabronić drink-sów nie mogę, zwłaszcza, że
machacie pełnoletniością. Swoje widziałem
(śmiech), ale korzystajcie z życia, póki
nie będą wam potrzebne gadżety dla
seniorów, ale proszę z umiarem. Jednak jak
was tak obserwuję to widzę w was takiego
lenia, sorry dysfunkcję motywacji, że już
zapewne część z was dziś używa domniemanych
gadżetów do seniorów. Jeżeli już o
popijawkach mowa, to wyobraźcie sobie, że
modna stała się czysta, 40%, ale
bezglutenowa. No, jeżeli w ogóle jeszcze
znajdziecie wódeczkę o tej mocy, teraz
robią coraz słabsze, 38,36,32 procentowe,
może standardy europejskie. No, ale myślę,
że w ten sposób na pewno ilości spożyci nie
zmniejszą, a wręcz przeciwnie.
A może zmieniając temat na bardziej dla
mnie przyjemny zainteresują was atomowe
rewolucje, wiem, wiem, wy ledwo co
ogarniacie kuchenną rewolucję. No, ale cóż
ta szalona, w umie chyba sympatyczna pani
to zmiecie wszystko, co nie dobre w drobny
pył. W USA w taki pył przerabiają warte
dziesiątki miliony dolarów, ale nielegalnie
pozyskane kości słoniowe. Może zmienią
nazwę Wybrzeże Kości Słoniowej, na Wybrzeże
pyłu kostnego i kibice , czy też kibole nie
będą na ulicach skandować WKS lecz WPK
(śmiech).
No i widzicie opowiadam wam różne
pierdoły, ale nie do końca bzdury- tak
myślę. Proszę posłuchajcie dalej, otóż
zasadniczo chciałem wam powiedzieć, a temat
przyszedł po niedawno odbywających się
mistrzostwach w Curlingu. Ten kamień, który
jest puszczany na lodzie, a potem lód wokół
niego jest szczotkowany przez curl-erów
jest geologicznym cudem. Najlepsze kamienie
granitowe, z których powstaje ten ciężki,
bo ważący ok. 20 kg kamień do gry
pozyskiwane są z jednej, maleńkiej wyspy
należącej do Szkocji.
O popatrzcie za okno, jak pięknie wyjrzało
słońce, niemalże jak na zamówienie, proszę
tam z tyłu otworzyć okno, będzie słychać
jak ptaszek śpiewa (śmiech ze sali). No i
widzicie ładuję wam pierdoły, ale
pożyteczne do mózgu i robię wam tam taki
tuning. Lepiej jest wszystko pod kopułą niż
w chmurze, bo posiadanie wszystkiego w
chmurze to takie przekleństwo, bo ktoś może
kontrolować nasze dane, a to, co macie na
waszych osobistych, aczkolwiek przenośnych
dyskach zapisane zweryfikować mogę ja.
Oj widzę, że kolego w ostatniej ławce masz
problem z glutenem, bo wiesz, nie jest
wykluczone, że on nie jest jedynym białkiem
pszenicznym, który może szkodzić ludziom.
Jeżeli chcecie to kończę wykład, ale jeżeli
pozwolicie to powiem wam, że moim jednym z
większych zainteresowań jest fizyka, fizyka
kwantowa i astronomia. No i ostatnio
myślałem, co właściwie jest nie tak z
promieniem protonu. Wielu naukowców od lat
na poważnie w tym siedzi, znaczy się w
wewnątrz, czyli w promieniu protonu, ale
nad tym zagadnieniem mierzwiąc sobie włosy,
np. jak ja teraz. Jeżeli już się wydaje o
co chodzi, o co biega i z czym się to danie
je to nagle okazuje się, że coś jest nie
tak, a by nie wyszedł z tego kolejny
naukowy zakalec to zaczyna się symulowanie,
symulowanie zasadniczo swej wielkiej,
wielkie (zataczam łuk rękoma) wiedzy na ten
temat.
Tak siedziałem w bibliotece nad tym
problemem, gdy nagle uświadomiłem sobie, że
jestem niczym taka wielka komórka, którą z
zewnątrz ktoś symuluje, a może stymuluje-
nie ważne (śmiech ze sali). Wtedy ocknąłem
się, bo poznałem niezwykłe oblicze osy. Ta
małpa, znaczy się ten owad, no wiecie ta
ona (śmiech wszystkich) wlazła mi na
świeżą, z minionego dnia drożdżówkę i gdyby
nie mój refleks dzikiego kota chapnąć mnie
no i mur beton, że szpital to minimum. No,
ale patrzę i widzę te jej małe,
przestraszone oczęta i marsz kiszek z jej
brzuszka, a więc głodna była to ułamałem
kawałek tego czerstwego rarytasu i
odstawiłem ją z tym kawałkiem na okno, pod
kwiatek. No, ale jej się też pić chciało,
no cóż, resztkę coca coli z plastikowej
butelki wypiła ona. No, upiła się na maksa,
ponoć jeszcze pływa po oceanie tego
słodkiego, niezdrowego płynu.
Pamiętam to wszystko jakby to było
wczoraj, a może to było wczoraj? (śmiech).
Poznałem ludzi z wybitną pamięcią do dat,
szczegółów i innych tajemniczych rzeczy, co
mają w swych mózgach. Spokojnie nie
martwcie się nie mówię o was. The Brain-
genialny umysł, ćwiczcie ten mięsień nie
tylko ten piwny. A kto wie może i o was
usłyszę. Tak myślę, że to może być
genialny, pośredni sposób walki z rakiem, a
wasz mózg i gry, w które namiętnie także na
moich wykładach tniecie niech rozwijają się
niczym sztuczki z ciekłą liną. Taka lina,
która jest wodą pod wpływem pewnych
dźwięków, pod wpływem pewnych
częstotliwości może wyprawiać cuda. Takie
prawie cuda na kiju.
Kochani chciałem wam przybliżyć jeszcze
wieżowce Strilinga, ale nadeszła nagle
burza i muszę wyłączać laptopa. Także
proszę poczytajcie sobie o tych i innych
cudach na ziemi, a może wam się wszystko
odmieni i nie będziecie papugować, i
wspólnie jeden po drugim ziewać. Chociaż
ziewanie jest zaraźliwe i ma podłoże
głęboko psychologiczne, ale nie tylko.
Ewolucja świata nauki nie zatrzymuje się
i pewnie prawo Moora w tym nie przeszkodzi.
Serdecznie dziękuję za uwagę i zapraszam
ponowie. A znów dowiecie się, co wasze
mózgi muszą wiedzieć.
Kochani studenci proszę zadawać pytania, a na kolejnym wykładzie postaram się odpowiedzieć. Pytajcie o cokolwiek, np. Co to jest łyżka/szkoła? itd.
Komentarze (9)
a co na to studenci? mam nadzieję, że nie ziewają na
wykładach ;)
serdecznie pozdrawiam
Dziękuję za tuning mózgu :)
Miłego dnia
A może tak wykład o czarownicach? ;)Pozdrawiam:)
Oj, Amorku:-)
Pozdrawiam:-)
Witaj,
przeczytałam pierwsze zdanie - zgoda.
W środku wykładu - wyjrzałam - piękna pogoda i
wiosna...
Ostatnie zdanie - nie lubię molestowania, szczególnie
mózgowego...
Serdecznie pozdrawiam.
Miłej niedzieli.
Drogi wykładowco.
Namąciłeś w głowach studentów
ustami stworzonego przez Siebie
szalonego naukowca, który
opanował prawie wszystkie dziedziny nauki i zrobił z
nich
szalony wykład.
Miłego dnia:}
No to pierwsze- nieco ściągnięte pytanie mam, także
czekam na kolejne. Na kolejnym wykładzie na pewno
odpowiem. Student Krzychno dostaje plusa za aktywność
na zajęciach. Także student waldi1, za sugestie, w
jakim kierunku powinien zmierzać wykład.
Co to jest łyżka?
Pozdrawiam szalonego naukowca:)
NO I CIEKAWIE OPOWIADASZ .. TO naprawdę szalony
naukowiec .. a może napisałby on wiersz o miłości ..