Wykluczenie
... I znów
Nie posiada wad,
lecz nie widzą w nim zalet.
Skoro już jest - Niech stanie gdzieś
obok!
Niech nie mąci toni...
Nie zanurza rąk w wodzie, którą
my pijemy.
Może mówić, krzyczeć może.
... Wszak On jak My; - Człowiek.
My słyszymy tylko głosy, które znamy.
Nasze echo zrozumiemy
... I jego słuchamy.
Ty bądź Tam...
Ciesz się, że widzimy.
Pozazdrość nam wzajemności,
obojętność względem Ciebie, przyjmij.
... Przecież jesteś z Nami.
Czego Ty chcesz więcej?
Komentarze (13)
A wszyscy podobno jesteśmy ludźmi, najbardziej
rozwiniętym gatunkiem w przyrodzie. Naczelnym...i
najbardziej pazernym i próżnym...
Nie ma na świecie ludzi bez wad, każdy ma jakieś
niedoskonałości, najbardziej na krytykę narażone są
te, które widać gołym okiem. Oko Boga jest jak aparat
rentgenowski, widzi to, czego śmiertelnik nie
dostrzeże.
Jeśli chodzi o wykluczenie jednostek lub grup to ono
było, jest i niestety ale nadal będzie.
Pozdrawiam :)
Rzeki mają nowsze wody, ptaki więcej pór w skrzydłach
od czasu, gdy tu byłeś.
T.M., zostawiam pozdrowienia z mocną datą ważności.
Czy, MT, mówisz o Tym
Jedynym, który z przeznaczenia
w miłości do nas, a my...
Tak mi w Twoim wierszu nasza głuchota i niepamięć
dzwonem zakrzyknęła. Bądźmy dla siebie ludźmi, z
szacunku i pamięci dziejów.
Macham łapką.
Smutne słowa i prawdziwe o życiu.
Pozdrawiam
niestety tak już jest na świecie
że ludzie w nieustannej pogoni
dzielą się na gorszych i lepszych
co niczego nie dowodzi:)
pozdrawiam
beano
Piękne strofy z nutką smutku... samo życie.:)
Pozdrawiam serdecznie Miłoszu.
Bardzo dobry wiersz, wzbudza refleksje... Niestety,
niektórzy zawsze dzielą ludzi na lepszych i gorszych.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj. Dobry wiersz i b. refleksyjny.
Dobra Puenta, przenika, do głębi.
Dzielenie ludzi, na lepszych i gorszych, jakaż to
ludzka obłuda.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Wywołujesz swoim wierszem niewesołe refleksje...
ludzie tak lubią wykluczać, czuć się lepszymi od
innych...
Masz rację Miłoszu... często to się zdarza... a ludzie
wykluczeni cierpią w milczeniu...
Nie zaprzeczam, wiersz uderza w czuły punkt.
wydaje się nam, że robimy mu "łaskę"
pozwalając mu zostać (skoro już jest).
Jesteśmy zimni i obojetni