WYŁĄCZYLI TLEN...
serce ma swoje racje, których rozum nie zna.....
czy umiemy pięknie się różnic...?
blisko nam do siebie,
a jednak daleko tak...
ciążą myśli w nas,
a tak schorzały to czas dyskomfortu,
wyłączyli tlen,
z dopływem oddechu Twojego...
zamknął czas drzwi przed nosem,
poszliśmy jednak za ciosem,
szeptu miłości nie dopuścic,
zieleni barwy w niedojrzałośc zaklęte,
do promyka mego dotyku przybiegnij,
zatrzaśnij powietrze w klatce...
bo to jest, a pózniej tego brak....
ważne, że teraz nie żyjesz wspak...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.