Wymarzone laski
Z pamiętnika dziadka samotnika
Wymarzone laski
Wyznać w tajemnicy muszę
przy zachodzie słońca z bożej łaski
zapomniałem o modlitwach aby zbawić
duszę
w głowie krążą tańczą wymarzone laski.
Słońce błękit nieba kwiaty
w polach lasach ptaków śpiewy
w szatach wiosna z dawnej daty
gołe laski w strojach Ewy.
Wyobraźnią powróciłem do młodości
w w pięknych laskach przebierałem
chęci miałem do ożenku w samotnośc
i samotność nieproszoną pokochałem.
To nie moja wina że się laski umilały
z zakochaniem baz pamięci
swą golizną i urodą zapraszały
moc mi znikła pozostały chęci.
Pan Bóg dawał upomnienia z łaski
z kalendarza znikła zapomniana data
aniołowie w darze dostarczyli laski
bym podpierał ciało duszę rozum z bożej
łaski
Wszystkim komentatorom i czytelnikom wiersza serdecznie dziękuję i życzę słonecznych przyjemnych dni.
Komentarze (69)
Jak mnie wnerwiają takie komentarze szczególnie osób,
które lepiej nie piszą od autora w/w wiersza. Jerzy do
Ciebie mój komentarz. To, że zaniebieściło się w
Twoich stalówkach to i chyba zginęła wraz z tym i
pokora i realne ocenianie innych piszących. Czytam
Walsa i nie tylko jego od wielu lat i uważam, że rymy
proste to również rymy. Daruj sobie tego typu
komentarze. Z szacunkiem dla innych.
co i jak korekta komentarza
Re, marcepani 0 ja mamj 72 lata i9 wiem co0 i jak
piszę. A seniorem emerytem jestem od 13 lat
- chciałabym pisać takie wiersze mając lat 90 +
Pozdrawiam serdecznie seniora.
rymy częstochowskie na ta sama końcówkę
Zgadzam się z opinią poprzednika. Rymy w takiej
postaci zbyt trywializują (i tak już dość luźną)
całość.
Rytmika do bani jak na wiersz rymowany
popraw proszę - korekta komentarza
Rymy niestety rozłażą się jak te laski
słońcu...Popraw porosę
Pozdrawiam:))