Wymarzony urlop
Twój samolot się wzniesie tak jak ptak w
przestworza,
zostaną w dole smutki i stare
przykrości.
Odsunie się daleko do zgryzienia orzech,
znowu uśmiech na twarzy zmęczonej
zagości.
Skrzydła ciebie poniosą do ciepłej
enklawy,
na wyspę otoczoną rafą koralową.
Ocean ją obmywa niebiesko-białawy,
niejeden egzotyczny rośnie tutaj owoc.
Chodził będziesz dzień cały zdjąwszy buty,
boso,
twoja stopa odciśnie ślady w piasku
białym.
Zanurzysz nieraz zęby w smaczny miąższ
kokosu,
w pamięci się zapisze „byłem i
widziałem”.
Znów do domu powrócisz na koniu
skrzydlatym,
w plecaku oprócz słońca zasób świeżych
doznań.
Pomimo mroźnej zimy spotkałeś się z
latem.
Wyobraźnię masz bujną - marzyć zawsze
można.
Wiersz napisany w samolocie. Ja poleciałem, peel niestety nie.
Komentarze (135)
Fajny klimat wiersza Sławku. Jak dla mnie zbyt duzo
inwersji.
ciepłej* literówka
i raczej niebiesko-białawy z łącznikiem.
Ale całość bardzo fajna.
Witaj. Chociaż odczuwam zupełnie inaczej lot samolotem
z całą pewnością przemęczyłabym się, bo na takie
wakacje to i ja bym chciała.
Moc serdeczności Sławku.
Z wielką przyjemnością:)
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam Sławku :)
Też się wybieram na urlop, może coś polecisz ;)
Sławku, wiersz ok, dałem + za pierwszym wejściem :)))
Miłego dnia z wierszami. Ja dzisiaj napiszę pewnie
kolejny sonet :)
Hej!
Żeby był sylabiczny, tak, jak chcesz, to znowu, nie
znów i ciebie poniosą i wraca ją
O matko jedyna 82 głosy z moim teraz 83 wow! Ale
jest wiersz i to najważniejsze - z podobaniem autorze
Witaj Sławku :) Przeczytałem i wprowadziłem kilka
nieznacznych zmian, ale to Twój wiersz, więc nic mi do
niego :)
Twój samolot się wzniesie, tak jak ptak w
przestworzach,
zostaną w dole smutki i stare przykrości,
odsunie się daleko do zgryzienia orzech,
znów uśmiech na twarzy zmęczonej zagości.
Skrzydła poniosą do cieplej enklawy na wyspę otoczoną
rafą koralową,
ocean obmywa niebieskobiaławy,
niejeden egzotyczny rośnie tutaj owoc.
Chodzić będziesz bez butów, na boso dzień cały,
twoja stopa odciśnie ślady w piasku białym.
Zbijesz nieraz zęby, w smaczny miąższ kokosu,
w pamięci się zapisze, to co wtedy chciałem,w pamięci
pozostanie „ byłem i widziałem ”.
Znów do domu powrócisz na koniu skrzydlatym,
w plecaku oprócz słońca zasób świeżych doznań.
Pomimo mroźnej zimy spotkałeś się z latem.
Wyobraźnię masz bujną - marzyć zawsze można.
Sławku:-) :-)
Urlop super, ale ja samolotem nie lecę, umarłabym
wsiadając:-) :-) :-)
Pozdrawiam Sławlu:-) :-)
taki urlop przynosi wiele ciepłych i przyjemnych
doznań a wspomnienia zostana w pamięci:-)
pozdrawiam:-)
co by nie myśleć...
piszesz pięknie i mądrze.
Pozdrawiam serdecznie
Fajnie u Ciebie Sławeczku :) uśmiech ślę dla Ciebie
śliczny :) pozdrawiam i na leżaczek i gorącą kawusię
zapraszam :) będziemy urlopować - haha !!! wszystkiego
dobrego :)
Urlop to urlop ...należy się i wiersz jest o czym
napisać :)
Plusik zostawiam i pozdrawiam :)