Wyobcowana
Moje małe słodkie getto.
Jestem niewolnicą,
własnego świata
rozumu
marzeń
nieposkromionych szeptów.
Jestem cichym wiatrem
nieprzemijającym,
powracającym
do milczących drzew,
które nie szumią.
Spętana okowami
tego co minęło
kaplica cmentarza serc
Komentarze (1)
Bardzo refleksyjny wiersz. Intrygujące metafory.
Pozdrawiam cieplutko.