'wyobraziłem sobie'*
* z "Listu do M" Dżemu
kiedyś wygaśnie we mnie
potencjał do kochania.
czy wtedy się ocieplę
bez uczuć kołysania
w sierocym metrum? (raz - dwa;
na trzy - przestanę liczyć).
czy we mnie żal przeżyje,
czy będę dni odliczać
spazmami - przecież mogło
inaczej...? gadać szkoda.
do dłoni lgnie niechciana,
moja "na zawsze!"- trwoga.
autor
grusz-ela
Dodano: 2017-12-09 10:43:23
Ten wiersz przeczytano 1324 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (69)
Miło mi Mariuszu, że tak uważasz :)
U Ciebie zawsze ciekawie.
Pozdrawiam :)
Aniu, dziękuję bardzo. :)
Doskonały wiersz Elu.
Zefirku z przyjemnością Cię pozdrawiam :)
zawsze z przyjemnością czytam przytulam pozdrawiam :)
Elena, no jak nie, jak tak? :)
Dobrej nocy :)
krzychno, życie pisze, a my coś od siebie dopisujemy
:)
Pozdrawiam Was :)
Elu, człowiek to silna natura jest, przyzwyczai sie do
wszystkiego, nie znaczy, że to pokocha.
Pozdrowionka ślę :)
Witaj Eluś:0
No chyba nie będzie tak źle.Życie pisze swoje
scenariusze:)
Pozdrawiam:)
Dziękuje Ci mysia-ko.
Pozdrawiam dobranockowo :)
Świetny wiersz, myślę, że potencjał do kochania nigdy
nie wygasa.
Pozdrawiam serdecznie :)
Promyczku, dziekuję za Twoją refleksję.
Pozdrawiam serdecznie :)
jastrz, to jak walka z wiatrakami. Do tanga trzeba
dwojga, a potem pielęgnować, pielęgnować i
pielęgnować... :) Nie walczyć, to nie ring, ani nie
rykowisko :)
Pozdrawiam Ciszo, miło mi :)