Wyobraźnia.
Siedzę na trawie pachnącej wiosną.
Wokół mnie krążą myśli.
Twój obraz staje przed moimi oczami.
Wyglądasz zabójczo seksownie.
Podchodzisz powoli i schylasz się ku
mnie.
Delikatnie swoją jedwabistą dłonią dotykasz
mojego policzka.
Twój oddech na moim ciele rozpala we mnie
płomień rozkoszy i namiętności.
Czuję się bezpiecznie.
Zbliżasz się do mnie bliżej i zaczynasz
pieścić moje wargi.
Patrzysz na mnie swoimi tajemniczymi
oczami ukrywając całą prawdę swojego
istnienia.
Twoje spojrzenie jest głębokie, gubię się w
nim.
Zamykam oczy, a gdy powtórnie je otwieram
Ciebie już nie ma.
Uświadamiam sobie, że to była tylko moja
bujna wyobraźnia o Tobie i moich
marzeniach.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.