Wypadek
Dedykuję ten wiersz wszystkim tym, którzy stracili w wypadku bliską osobę.
Gdy zapłakaną matkę w tłumie spotkałem.
O powód tego smutku z ciekawości
zapytałem.
Lecz ona jeszcze głośniej szlochała,
bo ryk silników ciągle słyszała.
Dźwięk sprawił, że jej się przypomniało.
To co dwa lata temu się stało.
Wciąż trwało to wspomnienie,
że zginęło najdroższe jej stworzenie.
Miała syna o pięknym imieniu,
którego straciła w tragicznym zdarzeniu.
Gdy jechali samochodem,
z podrobionym dowodem.
Muzyka głośno grała.
Dziewczyna się śmiała.
Wdepnął gaz do deski
do ostatniej kreski.
By rozpędzić brykę
do szybkości danej przez fabrykę.
Gdy stracił panowanie
nie wiedział co się stanie.
Drzewo przed nimi wyrosło.
Kończąc ich podróż w dorosłość.
Zginęli na drzewie.
Czy są w niebie?
Tego nikt nie wie.
Z tym pytaniem
na wieki zostaniesz.
Nim pogodzisz się z rozstaniem.
Więc zastanów się młody kierowco!
Czy chcesz tak skończyć podróż w
dorosłość?
Przekroczenie prędkości
nie udowodni twojej męskości!
Jedynie twoją głupotę
i predyspozycje na idiotę.
Zapraszam na http://mkr.gaa.pl !!! Znajdziecie tam więcej moich wierszy!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.