Wypełniasz sobą każdą sekundę...
...Mojemu Mężowi ^^...
W wakacyjne poranki
jesteś jak słodki zapach
świeżo krojonych owoców
i jak błysk nieprzytomnego
dnia w ostrzu noża
W niedzielne południa
jesteś jak bicie dzwonów
kościelnych i jak świszczące
pomiędzy drzewami powietrze
W leniwe popołudnia
jesteś ciemną kawą w
białej filiżance i jesteś
kłębkami chmur na niebie
W zimowe wieczory
jako iskierki pląsasz
w kominku i jako
śnieg opadasz na gałęzie
świątecznych choinek
W rozgrzane noce
jesteś kołdrą z kory
i światełkiem latarni
ulicznej za oknem
Wypełniasz sobą każdą sekundę...
...Widziałam się z NIM...znów...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.