Wypełnij
Proszę,wypełnij mnie po brzegi
Aż omdleje w błogim ukojeniu
Szukaj mnie językiem
Rozbierz bezwstydnie
Z całej galaktyki
Bez pośpiechu namiętnie
Odsłoń oddechem
Delikatnością wilgotnych ust
Mocą potężnego dreszczu
Coraz głębiej po brzegi rozkoszy
Drżyj we mnie bądź we mnie
Pragnę pieścić Twoje ciało
Całować intymnie każdą cząstkę
Wędrować językiem najczulej
Pożądliwie spijać każdy moment
Doprowadzić do granic żaru
Wyssać srebrne krople Twego kosmosu
Udami opleceni spojeni ustami
Płyniemy w rozkoszy gorących ciał
Zastygająć w błogiej extazie
Wypełnieni sobą po brzegi
Komentarze (15)
:)
Te punkty was ogłupiły do reszty.
Na poprzednim erotyku ("Riwiera") komentujący wieszali
psy, a ten (bardzo podobny) wszyscy chwalą! Więc co ja
mam napisać, jeśli jako prawie jedyny doceniłem
"Riwierę"? Myślę, że muszę pochwalić i zachęcić do
ulepszania obydwu (na przykład czemu aż 2 razy
"bohaterem" akcji wzbudzania rozkoszy jest język i
usta, a paluszki ani razu?). Pozdrawiam.
Uroczy zmysłowy erotyk
Pozdrawiam
Namiętnie
Pozdrawiam :)
O jo jojo joj. Aleś zaszalała. Pewnie uszy mam do tej
pory czerwone. Masz plusa za odwagę:))))
Odważny erotyk, osobiście wolę ten temat bardziej
zawoalowany ale czasem poeta potrzebuje realistycznego
języka dla przekazania emocji :)
Ok, choć dałoby się troszkę skrócić dla poprawy
płynności.
Rozbudzasz wyobraźnię czytelnika:)
Pozdrawiam
Marek
piękny erotyk, pełen żaru
A miłość spoiwem... Unosisz i dotykasz bram
raju....Przepiękne uniesienie.Pozdrawiam i uśmiech
zostawiam :-)
Świetne. To lubią tygrysy:). Pozdrawiam.
Uroczy, subtelny, bardzo rozmarzony, na duży plus,
pozdrawiam ciepło.
Śliczny rozmarzony wiersz. Pozdrawiam.
Fajnie napisane pozdrawiam