Wypełnij opuszki skóry
Sen łasi się o opuszki skory
Rozbudzonej
Twoimi ustami
Dławią jeszcze mój smak
Namiętność kroi me ciało
Wytchnieniem pikanterii
Rumieni się skóra
Mogę być Twym spełnieniem?
Rozdmuchuje z czarnej sadzy
Twój oddech niespokojny
Niebo rozściela moje nagie uda
I połamane z rozkoszy dłonie
Przyjdź
Wypełnij się mną
Na powiekach zakwitną zielone liście
Do jesieni opadną z lekkim wiatrem
Na me łono
Dotknij...
Nabrałam sobie wiary
Ukradkiem
Jak cyganeczka
Spełniać będę wywróżone rozkosze
Trzymaj mnie przy sobie
Migdałowcem myśli
A ja namaluję oddechem
Serduszko na torsie
Cykl: a na powiekach zakwitną zielone liście
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.