Wypłyń na wody
Wypłynął
na spokojne
błękitne wody
pokonał burze i
ciemności
wysokie fale
strachu
dopływając do
portu
w którym
odnalazł
przystań
spokoju
zregenerował
siły
nabrał pewności
siebie
swoich
poczynań
i wypłynął
ponownie
na otwarte
morze
aby stawić
czoło
przeciwnościom
pokonując
burze
na wzburzonych
wodach
Przezwyciężył
słabości
w chwilach
wątpienia
i popłynął dalej
po wodach
pełnych
niespodzianek
i tajemnic
niezbadanych
aby nabyć
doświadczeń
przeżyć
nieznane
pokonać
niepokonane
Wypłyń i ty na
wody
morskiego
światu
Poczuj podmuch
wiatru
wsłuchaj się w
ciszę
otaczającego
spokoju
naucz się
słuchać
a staniesz się
cierpliwy
usłyszysz
dobiegające głosy
płynące w głąb
duszy
wyostrzysz swój
wzrok
wypatrując linii
horyzontu
pomiędzy dwoma
błękitami
morza i
nieba…
i popłyniesz
słonymi wodami
do portów swoich
chwil
w kolejne noce i
dnie…
I dla ciebie pozostały akweny wodne i głębiny aby się z nimi zmierzyć ......więc wypłyń...
Komentarze (27)
Wydaje mi sie żektos tu Pomylił Wiersz z prozą to
smutne że ludzie są tak słabo wyksztalceni żeby
popełnic taki błąd na ale cuż zdaża sie...
Gdyby tak można było łatwo :...."Przezwyciężył
słabości w chwilach wątpienia..." Ładny wiersz :)
Wiersz pełen mądrości i przesłania, które nie każdy
potrafi odczytać. Przypadł mi do serca :)
To jest jakiś żart prawda! Czy można nazwać ten ochłap
wierszem ? Ślinotok, powtórzenia nie dopuszczalne,
brak jakiejkolwiek logiki! Czy ta strona już całkiem
schodzi na psy. Człowieku wyślij smsa do kolegi albo
walnijcie piwko a nie rób z beja jakiejś mydelniczki.
Jak jest to możliwe, że masz tyle głosów , to oznacza
tylko jedno kumpelstwo bo inaczej nie można tego
nazwać tak jak nie można nazwać tej wypociny wierszem.
Ja bym się zakopał, walnął szpadlem i jeszcze raz
zakopał niż wkleił taki chłam na beja. Po prostu dno,
dla mnie osobiście powinien zostać utworzony dodatkowy
dział na beju – Np. Do znajomego albo Wybacz mi
bracie lub Gnioty i tam było świetne miejsce dlatego
czegoś
Naucz sie sluchac , a staniesz sie cierpliwy... hmmm -
dziekuje za te lekcje Karolu... Pozdrawiam mocno
Bogna
Czesto wyplywamy na rozne morza...sa obawy i leki ale
to ludzka rzecz...trzeba wierzyc hmmmm wiara ona
potrafi zmobilizowac...sprawic ze czlowiek chce...z
usmiechem:)
Niby nieźle, ale zero własnego pomysłu. Swoimi słowami
ujęta znana i oczywista metafora. Szkoda bo troche
polotu masz. Pozdrawiam
Wiersz refleksyjny, napisany w formie przygody,
zachęcający do wzmagania się z przeciwnościami losu.
Dobry wiersz.
przepraszam że zapytam ale czy to ma być wiersz?
przecież to jest proza, w dodatku nie za ciekawa,
naprawdę banalny tekst.
wypłyń na głębię uczuć tych niedoścignionych,
przemierzaj tereny nieodkryte , a jakie fascynujące
/Wypłyń i ty na wody
morskiego światu
Poczuj podmuch wiatru
wsłuchaj się w ciszę
otaczającego spokoju
naucz się słuchać/ zacytowałam sobie, gdyby nie
chroniło prawo autorskie skopiowałabym sobie i
powtarzała jak Mantrę!
Zwykla gadanina, z gramatycznymi bledami, a poezji
tyle co w ziarnie pieprzu.
piszesz banalne teksty i to w sposób infantylny.
Spróbuj głębiej zastanowić się nad swoim przekazem i
upodobnij go do poezji. W sposób w jaki piszesz nie ma
nic wspólnego z poezją. Poezja wymaga czasu. Ty jej go
nie poświęcasz. Jeżeli to uczynisz wówczas jakość tego
co piszesz będzie nieporównywalnie wyższa.
Ja wplywam:) Trudno czasem gdy osemka dmie, gdy
szkwal, ale czasem to wlasnie o to chodzi, prawda?
Ladnie!
Wiele razy byłam na tym twoim morzu, które daje spokój
i dotykałam wzrokiem horyzontu nadziei i zagłuszałam
hałasy życia, tą ciszą zastanowienia i pokonując burze
wracałam, do swojego portu wzmocniona. Jeśli nadejdzie
taka potrzeba, wrócę tam jak radzisz , żeby znów
zregenerować swoje siły i wytrwałość . Bardzo mądry
wiersz.