Wyprzedaż

Tak, tak było.
Dzięki, staram się.

Poczytalam pare wierszy u Ciebie i cieszy mnie fakt iz
nareszcie gwara warmińska wyszla w świat w postaci
wierszy.

Pamietam czasy,kiedy byly wszystkie gwary w kraju
mniejszościa.

Świetny brachykolon :)+++

Fajnie, na wesoło, pozdrawiam ciepło.

No był zagubiony.
I chaos też jest. Zgadza się.
Niedaleko mam Biedronkę.
Po Świętach wyprzedaż była, nawet minus 70 %.
I gdzieś między półkami gdzie cukier stoi- skarpetki
się znalazły,
a między sosami- żelki owocowe.

Poprawię się.

Dzięki Rozalko, Beatko, Zyko,

Powróciłam dzisiaj do Twojego wiersza, aby
odcwaniaczyć tego liska... (stereotypowego). Lisek
ewidentnie jest zagubiony. Miłego dnia życzę:)

przeczytałam Annno jeszcze raz z prawdziwą
przyjemnością, nie wiem dlaczego nie ma mojego
komentarza, no cóż, zostawiam ponownie uśmiech i
podziw:)

Piękna robota. Trudno napisać taki utwó.:-))

Bardzo fajny i udany brachykolon, o lisku cwaniaczku.
Pozdrawiam serdecznie:)

chaos czasami jest piękny ;-)

No, chaos trochę jest. Prawda.
Poprawię się.
Dzięki Sławku Poeto.

Powiem Ci Piękna tak. Czytałem Twój wiersz kilka razy.
I jaki wniosek? Przyznam się że nie wiem wszystkiego.
Ta wyprzedaż tytułowa mnie zaintrygowała. Właściwie
też powinna być jednosylabowa ale to szczegół. Pewnie
powinienem dla spokoju napisać fajnie Ci wyszło jednak
za bardzo Ciebie cenię by tak zrobić. Szukałem jakiejś
jednolitej narracji a tu lis potem chlip na ul, To
znowu łódź i but. Potem znowu ból dni jak sen. Trochę
się czuję zagubiony w tej mnogości wątków. Ale w końcu
tytuł to wyprzedaż a na wyprzedaży jest wszystko.
Pozdrawiam z plusem i uśmiechem:)))

Wow, rój jednosylabowców :)

Świetnie, bo jednosylabowce to trudna sztuka.
Pozdrawiam :)

a kuku bo brachykolon niesamowity