Wyrodny syn
Mamo żywcem Cię pogrzebałem,
gdy rano z kuzynem klikałem...
Ty, z mojej krwawicy,
pierwszy i taki niewdzięczny.
Mamusiu to za wczorajsze prezenty,
przecież jestem taki wdzięczny!
Odkopuj mnie szybko,
jak mogłeś, za niewinność?!
Mamuś, serce mi wyleciało,
popada w rozkład moje ciało!
Dobrze Ci tak egoisto,
źle Ci ze mną było?!
Dobra, wyłączam już zombiaków,
idę grać w piłkę do ziomalów.
Niech no dorwę się do komputera,
to pożałujesz swego uczynku teraz!
Tak siostra ze swoim synem rozprawiała,
nie zauważyła, iż ze śmiechu się
przewracam.
K.C.
Komentarze (12)
Obawiam się że to kwestia wychowania. Pozdrawiam
Oj, głupie te gry te dzieci mają. Wiersz dobrze oddaje
zainteresowania młodzierzy.
Można powiedzieć, ot zwyczajny dialog :)
temat na czasie, ale cóż zrobić jak młodzież nie ma
często z kogo czerpać przykładu, to nie ich wina w
jakim środowisku przychodzi im żyć
dobry , ostrzegający wiersz,+ serdecznie pozdrawiam
No cóż - myślę że to konflikt pokoleń,skóra się
jeży....
a mnie się płakać chce, to co pozwoliliśmy żeby stało
się z młodzieżą jest chwilami przerażające
Super:)
Nowoczesnie , oryginalnie.
Pozdrawiam .
Oryginalna, zombie mama:))
Hmm, nie wiem czy to dobry wiersz...ale za wstrząs
jakiego doznałam zanim się zorientowałam, że chodzi o
grę- doceniam :)
No tak bywa syn matke w zombie zamienil.Dobrze ze to
tylko gra bo w realu mogloby to przeciw niemu sie
obrocic.Pozdrawiam