Wyrwana ze snu
Mimo zamknięcia rozdziału życia
Braku myśli. Wypalonej świecy uczuć
Pojawiasz się w snach. Podświadomość
Nie myślę. A jednak jesteś w pobliżu
Mieszkanie. Rozmowy. Łóżko i pies
Fragment życia wśród czterech ścian
Kadry kręcone przez los przypomnienia
Chwil, których nigdy nie było. Marzenia?
Wydzieram kartki ze scenariusza zdarzeń
Wycieram gumką role, sceny dialogi
Nie jestem w stanie zatrzymać snów
To złośliwość losu? Nie myślę, a jesteś
Wyrywam Cię ze snu
Komentarze (7)
Podoba mi się tak poprowadzona refleksja. Dodałabym
kilka znaków interpunkcyjnych: Pytajnik na końcu
trzeciego wersu, kropkę po czwartym,
po "pies" i "ścian" też. Po "zdarzeń" przecinek a po
"dialogi"
a później jeszce trzy kropki (z finałową łącznie), ale
asem interpunkcji nie jestem. Miłego dnia:)
Sny trudno zatrzymać, śnią się mimowolnie...
Refleksyjnie i smutno
Pozdrawiam serdecznie :)
Ze snu czasem trudno kogoś wyrwać, jest i jest w
każdym śnie. A skoro we śnie, to i we wnętrzu. Dlatego
sny męczą.
Start nie najlepszy, ale potem się rozkręca. Ogół na
plus.
Przemijanie, bliskość, tęsknota. :)
po stracie jeszcze długo czuje się obecność bliskiej
osoby
Przenikanie
Pozdrawiam, Marcinie.