Wyrwane sumienie
Złapałaś
zimne dłuto codzienności
ruchem wolnym
wbijasz je w ciało...
Szarpiesz , rozrywasz
jeszcze świeże rany
niezabliźnionych wspomnień...
Wiruje cierpko
metal rdzą pokryty
pamiątka po grzechach przeszłości...
Zgrzyt, zgrzyt
chlup , chlup
rozlana krew martwych tkanek
sumienia
nie daje ukojenia...
nigdy nie doznasz radości...
autor
Motylekania1
Dodano: 2009-07-17 14:37:10
Ten wiersz przeczytano 819 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Radzę odłożyć żyletkę na bok, guzik pomoże tylko sobie
kończyny oszpecisz.
Moze boli w tej chwili lecz czas leczy rany, kiedys
przestanie bolec. Smutny, lecz
piekny wiersz..
Obrazowo , ciężko, i boleśnie
"dłuto" - to dłuto rodzaj nijaki a więc "wbijasz JE w
ciało"; "Zgrzyt, zgrzyt
hlup , hlup" - CHLUP.
czas koi i nawet rozdzieranie wspomnień kiedyś
ustanie... dobry wiersz, pozdrawiam
Bardzo wyrazisty wiersz
Mocny wiersz, taki prawdziwy... nigdy nie doznasz
radości. Pozdrawiam
Tak strasznie nabroiłaś , że aż tak boli, czy tak cię
zraniono?