Wyschnięte szczęście
Wyschnięte szczęście.
I słodycz okrutnego szczęścia
Na głowę mi wchodzi.
Ja wiem świat jest okrutny,
Ale skoro Ty… już jesteś
To może w sercu odnajdziemy
Swe Niebo.
Wyschnięte szczęście
Zatrzyma nas
W momencie,
Gdy fale przypływu uczuć
Będą rozważać
W swym wnętrzu nasz los.
Wyschnięte szczęście
Potrafi działać cuda
I ja potrafię mimo wszystko
Wybrać się z Tobą… na spacer.
Wyschnięte szczęście
W wrześniowym śnie
Przychodzi
Do Ciebie i do mnie.
Wyschnięte szczęście
Dla Ciebie dziewczyno
Sprawia, że
My faceci niemalże
Bijemy się o Twe wdzięki.
Czy Ty…
Słyszysz mój jazgot
Wręczam Ci barwną różę.
Wyschnięte szczęście
Jest niczym rzeka,
W której woda
Tak jak od nas
Odwzajemnione uczucia ucieka.
Wyschnięte szczęście
Miłości nie jednokrotnie
Śle smsy
Do Ciebie… podarunku mój.
Wyschnięte szczęście
Nawilżamy wspólnie spędzonymi dniami.
I jesteśmy już razem
I robimy to,
Na co przychodzi nam
W danym momencie ochota.
Wyschnięte szczęście
To bolesna świadomość
Dlatego wysyłam Ci smsem
Radosną nowinę od siebie,
Że mimo Twych wyskoków
Chcę z Tobą być
I spędzić z Tobą wieczności lata!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.