Wysłuchaj mnie....
Z potoku słów
układam znów,
moją modlitwę
jak pytanie:
Dlaczego ja Mój Panie?
Godzina za godziną,
minuta za minutą,
czekam na Twą odpowiedź,
ale tak się nie stanie.
Wszystkie te słowa
pójdą w niepamięć,
zanim zostaną wypowiedziane
wyrzucę je
potokiem łez,
by nim odpłynęły
gdzieś,
gdzie nie będę ich słyszeć.
One jak krew
są we mnie,
tylko bez tlenu
duszą mnie.
Panie wysłuchaj mnie
Niech ta noc
stanie się dniem,
Niech to co złe
opuści już mnie,
bo nie mam siły
już dalej
biec..
Komentarze (7)
bardzo smutna modlitwa pełna pokory
z prośba i nadzieją
Dramatyczna modlitwa, ale z nadzieją. Pozdrawiam
ciepło
Prosić, na pewno nie zaszkodzi, ale też pomyśleć, co
sam mogę zrobić! Pozdrawiam!
modlitwa -prośba tyle w niej nadziei...ładna -
pozdrawiam;-))
Piękna osobista modlitwa do Boga:)
Przepiękna modlitwa. Trwaj przy nadzieji . Może już
wkrótce słonko dla ciebie zaświeci . Pozdrawiam
serdecznie.
Trzeba znaleźć w sobie siłę
i nie dać się. To co złe odejdzie,
tylko trzeba trochę czasu, jak mówią "czas leczy rany"
później
przyjdzie uśmiech.
Pozdrawiam.