Wyśniłam sobie....
Dedykuję Wam Drodzy, którzy czytacie.... by tak przyjemnie było w Waszym życiu....
Wyśniłam sobie z dzieciństwa chwile,
takie moje własne, drogie, które
w pamięci zostały...
-czas nie zatarł barw, delikatnej
zieleni,
na małym skrawku ziemi,
dróżki obsypanej fiołkami,
a przy płocie żonkilami...
Wyśniłam, zapach rozkwitającej wiosny,
tego aromatu, budzącej się
do życia ziemi, nawet wróbelka
co buja w przestrzeni...
Wyśniłam, wielką lipę co przy domu
stała,
gdzie na jej konarze, bociania
rodzina siedziała...
nawet leciutki wiaterek z nutką
świeżości, jak landrynkowy cukierek...
Wyśniłam, też słoneczko złociste,
pieszczące nasze twarze subtelnie,
leciutko, wlewając do serca optymizm,
kołysząc cichutko...
Wyśniłam, wiosnę polską, naszą własną
taką swojską, spowitą tiulem,
przytkaną listkami, wianuszkiem
stokrotek, splecionych z baziami...
Wyśniłam....
Stella
Komentarze (16)
cudne są śnienia zwłaszcza gdy spełniają się w:)