Wyspa - całkiem bezludna
Są takie chwile, w których napotykąjac kogoś (nie ważne gdzie) piękno jego duszy tak przemożnie cię ogarnia...
Bezludna wyspa mi się marzy,
z tobą - zamiast kompana,
Tam moglibyśmy znaleźć azyl,
nie w barze „Tropikana”.
Tak bardzo jesteś moją częscią,
subtelnie mi pochlebiasz,
duszę uskrzydlasz i rozumiesz
jak bardzo’m bliski nieba.
Ja z tobą - a ty zawsze ze mną –
tak jesteś mi oddana.
Za żone jednak cię nie pojmę –
POEZJO ukochana!
...że dosłownie czujesz jakoby muza cię całowala, muskając twe rozpalone policzki warkoczem poezji nieba. I jak tu nie "wierszolecić"???
Komentarze (27)
ech ty poezjo, wypełniasz życie, uskrzydlasz , sens
istnienia dajesz, pozdrawiam
@EWA + PLUSZ
Dzieki moi mili!
Bede do was wpadal i jak bede mial cos do powiedzenia
- z najwikszym respektem i skronoscia poprostu powiem.
Pozdrawiam!
M.T.
Pięknie piszesz:))))Dla mnie jest to ukojejenie
duszy, przenoszę się w inny swiat pisząc lub czytając
:) zawsze razem :) pozdrawiam z uśmiechem
Bardzo dziękuję za Twoje komentarze.
Proszę o więcej. Wiele razy mam pomysł na zmianę.
Pierwsze się liczy ...
Jest to dla mnie zabawa i odskocznia od dnia
codziennego.
Pozdrawiam serdecznie.
Każda Pliszka swój ogonek chwali
- Janie :)
Ładnie piszesz:)
@bajtYnka
DZieki za komentarz i za "PS". Pozdrowki! M.T.
ładnie, tak ujmująco, od serca...:)
ps
'bliski'?
@Blondynka8
Piekne dzieki za uznanie. Staram sie "jak moge" z tym,
ze nie zawsze moge chcac bezustanie. Pracuje zawodowo
jeszczwe i... Pozniej popuszcze sobie dopiero cugli
tzn. za okolo 1,5 roku!
Pozdrawiam!
M.T.
Piękno poezji też mnie fascynuje.:) Ładnie piszesz,
pozdrawiam:)
**SYZYFACH byc mialo" - sorry - literowka
@ Roma - urbs aeterna;
Romciu! Taki juz jestem... Wyssalem to z mlekiem...
Matka z Litwy nic dodac nic ujac. Litwa wprawdzie nie
"ojczyzna moja" ale jakies zafarbowanie zostalo.
Dzieki cieplutkie za komentarz i zapraszam na jutro.
Jutro wiersz o "Panstwie Syzydfach".
Pozdrawiam!
M.T.
Ale romantyczna dusza, też lubię schować się pomiędzy
chmury na niebie, na bezludnej wyspie, ależ trudno
wracać później, prawda? Pozdrawiam, ładny wiersz...