Wystarczyło przeoczenie
A tak się dobrze nam leciało,
Za sterem siedział pilot z wiarą.
Lecz, co z tych pragnień pozostało,
Wrak samolotu, oraz szarość.
Na nic się zdało doświadczenie,
Oraz obietnic masa cała.
Bo wystarczyło przeoczenia,
I reszta marzeń nie zagrała.
Samolot skręcił w inną stronę,
Nie w tę, co wcześniej już zamierzył.
W efekcie plany zakończone,
Dobrze, że chociaż ktoś je przeżył.
A tak się dobrze nam wznosiło,
Już szczyty było widać w dali.
Lecz wnet się wszystko zakończyło,
Wielcy zostali całkiem mali.
Samolot stracił dawną wiarę,
Oraz kontrolę nad swym lotem.
I nagle wszystko było szare,
I nie mieniło się już złotem.
Na nic się zdało doświadczenie,
Oraz obietnic masa cała.
Bo wystarczyło przeoczenia,
I reszta marzeń nie zagrała.
Nikt tragicznego nie chciał końca,
Nikt też takiego nie opisze.
Oczy wciąż patrzą w stronę słońca,
A zamiast blasków widzą ciszę…
Komentarze (5)
mądra refleksja że tak jest że czasami wystarczy
jakieś drobne przełączeniu i wtedy już tak wspaniale
nie jest jakby być mogło.
Bardzo ładny wiersz ze smutną refleksją. Pozdrawiam ☺️
Właśnie często coś co miałoby trwać wiecznie mogłoby
okazuje się trwać chwilę. Nie znam na to zaklęć
wystarczających by to zatrzymać.
życie jak lot samolotem- ciekawa metafora.
Może pilot leciał z zamkniętymi oczami?...
Zgrabne wersy ze smutną refleksją.
pozdrawiam