Wysyłam myśl cieplutką…
Słoneczko…
swym głosem bez uśmiechu
pukasz do serca smutkiem,
Przysyłam Ci optymizm…
nie wiem czy z dobrym skutkiem.
Złagodzić chcę godziny,
co spieszą, poganiają
i mówiąc całkiem szczerze
zimne spojrzenie mają.
Wysyłam myśl cieplutką
mieniącą się uśmiechem
by przeganiała smutki
koniecznie…i z pośpiechem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.